Siedząc na tarasie i racząc się szklaneczką piwa, postanowiłem podzielić się z Wami moimi rozważaniami na temat ostatnich doniesień z Getinu.
Jako zdeklarowany fan holdingu (zamieszkuję w tym samym grodzie, a do z okien mojego biura mam widok na dotychczasową jego siedzibę) z niecirpliwością oczekiwałem szczegółów bliskiej już emisji akcji mojego faworyta.
Po zapoznaniu się z nimi muszę przyznać, że pan Leszek nie rozpieszcza drobnych akcjonariuszy posiadających n kilo papierów, do których się skromnie zaliczam.
Oczywiście, to jest bank, poważna instytucja, a więc cenimy się wysoko. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że emisja na warunkach: pp 1 do 8zł (zapewne będzie 7,90) oraz 21 pp za 500 szt jest skierowana przede wszystkim do grubszych portfeli.
Ekslozję ostatniego wzrostu można wytłumaczyć kilkoma czynnikami - dobrymi wynikami, planami ekspansji holdingu, sprzedażą akcji i nieruchomości itp.
Pomimo ogólnego zjazdu, kurs powinen był utrzymać się w okolicach 11,30, lecz tu na scenę wkroczył Jego Ekscelencja Sypacz i skutecznie zdusił kurs do linii wsparcia na 10,50-10,45 (widać to było szczególnie pod koniec wczorajszej sesji, kiedy mogło nastąpić wybicie, lecz Sypacz natychmiast rzucił 45 kilo i po sprawie).
Na "chamskim" forum Bankiera można przeczytać opinie, że takie warunki emisji to obciach, że kurs nie wzrośnie bo się nie opyla itp.
Nie podzielam tych obaw. Myślę, że w najbliższych dniach rozegra się jednak batalia między grubszymi spekulantami a Sypaczem, w wyniku której Sypacz będzie jednak musiał
zapłacić za
akcje więcej. No chyba, że nastąpi zwałki cd. i komukolwiek odejdzie ochota na kupowanie akcji. Jak naprawdę będzie - zobaczymy :-)
Mój portfel ostatnio się skonsolidował , więc wygląda obecnie następująco:
Getin 40%
MNI 30%
Lubawa 20%
IDM 10%
Oprócz tego gotówka stanowiąca ok. 20% całości.
Chciałem kupić coś z budowlanki, jako że sezon już się zaczął. Myślę o Cersanicie, ale skubaniec nie chce się choć trochę skorekcić.
Pozdrawiam wszystkich uczestników zacnego forum.
Chylę czoła przed waszą wiedzą.