Synthos - Branży motoryzacyjnej w Europie grozi krach

No i jaki z tego wniosek?
Dotychczas Synthos byl wrecz wzorowa spolka: regularne zyski, zwiekszajace obroty, firma inwestuje i rosnie, i to na bardzo dobrych fundamentach.
Teraz kryzys branzy motoryzacyjnej. Efekt: kurs Synthosa gwaltownie spadl. I teraz dwie sprawy:
1. Czy az tak mocny spadek kursu, az do 42 groszy, jest naprawde usprawiedliwiony? Przeciez kryzys po 1-2 lat minie, Synthos ma wystarczajace rezerwy finansowe zeby ten czas przetrwac, i wtedy znow beda dobrze wygladali. I co wtedy- wtedy kurs nagle urosnie do 2 zlotych? Jesli tak to bardzo chetnie teraz kupuje...
2. I to jest ISTOTNE: branza motoryzacyjna ma problemy, ale zauwazcie ze na calym swiecie rzady rozwazaja roznego rodzaju pomocy, dotacji, dla tej branzy- podobnie jak przedtem bankom pomagali, to teraz coraz wiecej slychac o tym zeby pomoc branzy motoryzacyjnej. Zwracam uwage, ze ta branza bardzo duzo ludzi zatrudnia, a bezrobotnych to zaden polityk nie chce- dlatego to jest bardzo polityczna sprawa i sa ogromne szanse ze spolki motoryzacyjne sporo kasy dostana. Osobiscie uwazam ze to nie jest dobre rozwiazanie z punktu widzenia podatnika- ale skoro jest jak jest, to moze warto sprobowac na tym zyskac.
Powtarzam - jest spore prawdopodobienstwo ze wiele spolek dostanie pomoc panstwowa zeby nie zwalniali ludzi- i dlatego ich sytuacja wcale nie bedzie az taka zla- pewnie beda musieli dac za to jakies gwarancje, moze kontrole nad niektorymi spolkami panstwo zajmie- ale beda dalej produkowac- a co za tym idzie dalej bedzie zapotrzebowanie na produkty Synthosa.
To takie proste przemyslenia. Zobaczcie co sie dzieje wokol firm motoryzacyjnych- wszedzie na calym swiecie politycy debatuja co z tym zrobic i jak im pomoc.
Przewiduje ze ten rok pod wzgledem sprzedazy i zysku bedzie naprawde udany, i bedzie duzo duzo lepiej wygladal niz wiekszosc teraz to sobie wyobraza.
Oczywiscie nie namawiam, tylko daje do myslenia. Czytajcie troche na temat, i wyciagnijcie wnioski.
Jeszcze na koniec taka refleksja- kiedy jest hossa, to wszyscy tylko o coraz to wiekszych zyskach marza i traca kontakt z prawdziwa wartoscia firmy i handluja je duzo za wysoko; podobnie, w czasie bessy, wszyscy widza przyszlosc w czarnych kolorach- i zanizaja za bardzo ceny.

Pozdrawiam!

z tego tygodnia

Argumentem za produkcją w Polsce są niższe niż na zachodzie koszty pracy oraz wysokie zaawansowanie technologiczne naszych fabryk. Np. zakłady wytwarzające sprzęt agd należą do najnowocześniejszych i najbardziej efektywnych w Europie.

Ostatnio uśmiechy na ustach odzyskali pracownicy olsztyńskiej fabryki opon Michelin: jeszcze w grudniu na kilka tygodni musieli iść na przymusowe urlopy, a teraz fabryka pracuje pełną parą, na trzy zmiany. - Za wcześnie na długofalowe deklaracje, ale produkujemy i obserwujemy sytuację - mówi Ewa Konopka, rzecznik prasowy firmy