Forum Polityka, aktualnościKraj

Szczyt w sprawie dopalaczy. W Belwederze

Szczyt w sprawie dopalaczy. W Belwederze

Money.pl / 2010-10-05 12:05
Komentarze do wiadomości: Szczyt w sprawie dopalaczy. W Belwederze.
Wyświetlaj:
jot-24 / 62.152.157.* / 2010-10-05 21:19
Zawsze uważałem że tusk to zombie
gone / 81.190.173.* / 2010-10-05 16:35
Po pierwszych doniesieniach o ekscytacji Donalda Tuska produkcją i handlem dopalaczami nie mieliśmy wątpliwości, że Polakom zafundowano igrzyska. Broń Boże nie mamy interesować się np. ministrem finansów łgającym na temat eksplodującego deficytu finansów publicznych w Polsce.

Jednak krucjata Donalda Tuska jest jakaś dziwna, niespotykana. Aparat państwowy został zmobilizowany wraz z usłużnymi mediami do działań, które już na pierwszy rzut oka są przynajmniej częściowo bezprawne. Premier oszalał? A może jest drugie dno?

Kierunek wskazał sam Donald Tusk. Stwierdził, że świat dopalaczy przecina się ze zorganizowaną przestępczością. Pójdźmy premierowskim tropem.

Dopalacze są psychoaktywnymi substancjami podobnymi w działaniu do narkotyków. Różnica polega na tym, że dopalacze nie są formalnie zakazane, a narkotyki są penalizowane. Jeżeli spojrzymy na obie kategorie z punktu widzenia mikroekonomii, to możemy uznać dopalacze za substytut części narkotyków. Substytut o istotnej przewadze konkurencyjnej. Legalny, nie zawierający w cenie premii za ryzyko kryminalne, a zatem tani.

Po konopiach indyjskich najpopularniejszym w Polsce narkotykiem jest amfetamina. Dopalacze możemy uznać za substytut amfetaminy. I to substytut bardzo skuteczny. Cena amfetaminy w Polsce spadła z średnio 80 zł za gram w 2000 r. do średnio 27 zł za gram w 2008 r. (Przestępczość narkotykowa i nielegalny rynek narkotyków, s. 25 (29 pdf)). Równocześnie zmniejszyła się podaż narkotyku. Wystąpił szok popytowy – zmniejszenie zapotrzebowania. Reakcją mafii stało się m.in. mieszanie czystej amfetaminy z niepsychoaktywnymi domieszkami (np. glukoza).

Sprzedaż dopalaczy godzi zatem w zyski zorganizowanej przestępczości. Mafia nie może do tego dopuścić, musi zdecydowanie przeciwdziałać. Szukając metod walki mafii z konkurencją dopalaczową spróbujmy naszkicować organizację narkobiznesu amfetaminowego.

Amfetamina jest narkotykiem syntetycznym. Wytwarza się go z substratów w laboratoriach chemicznych metodami typowymi dla syntezy organicznej. Najpopularniejszą metodą syntezy amfetaminy jest reakcja Leuckarta. Reakcja Leuckarta jest wręcz prymitywna w swojej prostocie. Wielokrotnie policja demonstrowała nieskomplikowane „linie technologiczne” skonfiskowane narkoprzestępcom. Wyzwaniem w produkcji amfetaminy nie jest zatem sam proces chemiczny. Jest nim substrat – w języku prawniczym zwany prekursorem. Każdy prekursor do produkcji narkotyku jest poddany kontroli przez organy państwa. To zasadniczy problem logistyczny dla mafii.

Podstawowym substratem do produkcji amfetaminy metodą Leuckarta jest benzylometyloketon (BMK). Synteza BMK jest relatywnie trudna, wieloetapowa. W praktyce BMK w polskich laboratoriach amfetaminy pochodzi z przemytu. Głównym dostawcą prekursora do syntezy amfetaminy jest Rosja. Do niedawna BMK produkowano w Rosji legalnie jako płyn do czyszczenia silników. Tylko z dwóch fabryk znikało rocznie ok. 20 t tego „środka czyszczącego”. Dzięki niemu można zsyntezować ok. 20 t czystej amfetaminy rocznie o wartości ok. 2 mld złotych (przy cenie czystej amfetaminy na poziomie 100 tys. zł za kg). Podkreślmy dwóch miliardów złotych. Koszt technologiczny nie przekracza przy tym kilku procent tej wartości. Różnica to dochody mafii.

Polska słynie z produkcji amfetaminy. Produkcja tego narkotyku to świadectwo umiejętności naszych chemików, ale i profesjonalizmu mafii. Historia przemysłowej podziemnej syntezy amfetaminy w Polsce sięga drugiej połowy lat osiemdziesiątych XX wieku. Produkcję i przemyt za granicę organizowali funkcjonariusze polskich służb specjalnych w tym Służby Bezpieczeństwa. Celem była demoralizacja społeczeństw zachodnich i olbrzymie zyski. Z wysokim prawdopodobieństwem stawiamy hipotezę, że narkobiznes komunistycznych służb specjalnych był działaniem nie stanowiącym prywatnej inicjatywy funkcjonariuszy. To byłoby nie tylko sprzeczne z pragmatyka służbową, ale przede wszystkim wobec skali procederu wymagało decyzji na bardzo wysokim szczeblu. Jak wysokim? Podstawowe źródło prekursora do syntezy było w Związku Radzieckim...

Operacja budowy sieci fabryk amfetaminy „przypadkowo” zbiegła się w czasie z tworzeniem za czasów Michaiła Gorbaczowa przez służby specjalne Związku Radzieckiego złotych spadochronów dla establiszmentu partyjnego w trakcie zmiany ustroju. Uważamy, że produkcja amfetaminy była złotym strzałem służb radzieckich, które zaangażowały do tej operacji towarzyszy z Polski. Zresztą nie tylko produkcja amfetaminy. Oficerowie Wojskowych Służb Informacyjnych stworzyli kanały przerzutowe narkotyków m.in. z Ameryki Południowej (zaginiony (!) artykuł „Narkowywiad” w Polskim Radiu, kopia artykułu).

Wartość czarnego rynku narkotykowego w Polsce najprawdopodobniej kontrolowanego przez funkcjonariuszy służb specjalnych i to nie tylko z Polski to miliardy złotych rocznie. Z tej perspektywy inaczej wygląda przyczyna łatwości adaptacji twardego jądra
jacek xxx / 79.189.70.* / 2010-10-05 18:48
ta walka tuska to spektakl w rodzaju zozdmuchamy zadyme naglosnimy w naszych mediach jaka to krzywda sie nagle dzieje wystapi zbawca tusk postraszy zastraszy wysle policje a media beda go chwalic jaki to stanowczy premier jaki maz stanu to jakby putin czy tusk bral u niego lekcje jestem przeciwny dopalaczom ale i takim metodom a wystarczylo wczesniej uchwalic ustawe a nie robic teatru donek ludzie niedaja sie na wszystko nabrac jestes oszustem obludnikiem i szubrawcem wez sie do wyjasnienia katastrofy smolenskiej badz stanowczy pokarz ze masz honor
gone / 81.190.173.* / 2010-10-05 16:38
ciąg dalszy... systemu komunistycznego do kapitalizmu. Co więcej prywatyzację można w tym kontekście oceniać nie tylko jako okazję do nadzwyczajnych zysków, ale jako metodę prania brudnych pieniędzy. Kto w latach 90-tych sprawdzał pochodzenie środków za które kupowano przedsiębiorstwa? Leszek Balcerowicz, Jeffrey Sachs? Dla dociekliwych czytelników zostawiamy ciekawy problem. Którzy z tuzów polskiego biznesu, kiedy i gdzie kupowali firmy farmaceutyczne, które mogły dawać legalny dostęp do wyposażenia laboratoryjnego i prekursorów. Czy była to tylko biznesowa moda? Czy osoby te były związane ze służbami specjalnymi?

Zostawiamy ten problem, bo jest ciekawszy. Znana jest słabość „hrabiego” do Wojskowych Służb Informacyjnych. Sam uważał, że jest jednym z głównych bohaterów raportu o działaniach żołnierzy i pracowników WSI. Najwyraźniej obawia się również aneksu do tego raportu. A skoro mowa o WSI w „Narkowywiadzie” wzmiankowano pewne modus operandi służb specjalnych. W aferze paliwowej „Konsorcjum Victoria” działało pod przykrywką WSI i wykorzystywało Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznej do eliminowania konkurencji w produkcji komponentów do paliw płynnych.

Czy takie modus operandi ma miejsce w rozgrywce z dopalaczami? Czy „trójki” Donalda Tuska (Policja, Sanepid i dziennikarz) odwiedzają dyskoteki, szkoły, agencje towarzyskie, siłownie poszukując narkotyków? Czy media rozpisują się o rzeczywistych przypadkach śmierci z przedawkowania narkotyków?
Z ostrożności oświadczamy, że przez myśl nam nie przeszło o pełnieniu przez „hrabiego” funkcji capo di tutti capi. Do jej zajmowania trzeba mieć wysokie kwalifikacje.
Tomasz Urbaś

zrodlo
http://urbas.blog.onet.pl/
gone / 81.190.173.* / 2010-10-05 16:35
ciekawe czy puszczą mój cytat? jak puszczą to podam ;) pozdrawiam myślących samodzielnie
cozaczassy / 213.158.197.* / 2010-10-05 16:26
Rudy gnoojek znalazł sobie kolejną akcję; gawiedź w euforii
dostoyevski / 80.55.195.* / 2010-10-05 12:57
ja nie do końca pojmuję - co stanie na przeszkodzie, żeby sklepy z dopalaczami stały się nagle - sklepami ze srodkami ochrony roślin - a same dopalacze - nawozami o nazwie "dopalatche" - chyba nie tędy droga
zxc12 / 83.31.181.* / 2010-10-05 12:51
Z wiatrakami walczyć się nie da To co chcielibyśmy zrobić a to
co możemy to dwie różne sprawy. Na sprawę należy spojrzeć
realnie. Problem należy rozwiązać a nie bujać w obłokach.
W Holandii pomimo legalnego dostępu do miękkich narkotyków nie
ma wielkiego problemu z narkomanią. Tam dzięki zalegalizowaniu
władza może kontrolować , u nas zawiaduje tym mafia więc
kontroli nie ma!
Jak lepiej?? Bo problem nie zniknie!!
Ten temat pojawił się nagle i waga do niego przywiązywana pokazuje jasno że jest to temat zastępczy dla ciemnych mas społecznych. Tak traktują nas jak debili.
Mła / 81.95.207.* / 2010-10-05 14:28
Nie porównuj marihuany do dopalaczy, ja Cię proszę.
jalud / 83.17.191.* / 2010-10-05 12:19
Można się posmarkać ze śmiechu
X.X.X. / 195.238.227.* / 2010-10-05 12:05
Znów znalazł sie bardzo istotny temat by na chwile pozwolić społeczeństu odpocząć od długu jaki ma nasz kraj. Jak zwykle narabią wielkiego szumu, a sprawa finalnie zakończy sie jak prawie juz zapomniana afera hazardowa.
pipilotta44 / 77.115.242.* / 2010-10-05 15:08
Wszystko to co robi Tusk to tylko chwyt marketingowy do mocherowych beretow przed wyborami parlamentarnymi.Gdzie byl dwa lata temu jak powstawal w ich mniemaniu problem dopalaczy?Dlaczego pozwolili na otwieranie slkepow?Ja wiem dlaczego,chca zablysnac w Polsce i na calym swiecie.Lecz nie tedy droga.NIECH ZYJE MARYCHA.

Najnowsze wpisy