TNT
/ 83.22.240.* / 2007-01-04 01:49
Gdzie tu widzisz przesadę? Przecież sprawa jest oczywista jak konstrukcja cepa ( choć widzę ,że nie dla Ciebie). Wobec powyższego ułatwię Ci zadanie: puszczamy wodze fantazji i zakładamy ,że ja się mylę.Idąc dalej tym tokiem dochodzimy do wniosku ,że K. Marcinkiewicz nie zostaje prezesem PKObp ( bo podobno przesadzam mówiąc to). Wobec powyższego zachodzi pytanie : po co to wszystko? Czy rolą K. Marcinkiewicza w PKObp ( po wsze czasy gdyz prezesowanie rzekomo nie jest pewne) ma byc doradzanie w sprawach żadnych ( w tym miejscu uwaga: łatwo krytykować czyjeś tezy ,trudniej postawić swoje. Czy nie uważasz ,że wskazane byłoby przedstawienie jakichkolwiek argumentów na poparcie Twojej tezy? Inaczej : po co w takim razie K. Marcinkiewicz trafił do banku? Czemu ma to służyć? Jaką rolę ma spełnić jako doradca? Niestety - w Twojej wypowiedzi nie znajdujemy jakiejkolwik odpowidzi na te pytania.).
Proponuję abys jeszcze raz spokojnie przeczytał moją wypowiedź. Ja wcale nie miałem zamiaru porównywać PiS do PZPR. Przyczyna tego jest prosta: taka analiza wymagałaby mnóstwo czasu ,obserwacji itp. Po co ? Ja tylko stwierdziłem ,że w tym konkretntm przypadku PZPR była mądrzejsza od PiS co jest trudne do zaprzeczenia. Jeszcze raz powtarzam : mnie chodziło o ten jeden, konkretny przypadek a Ty ( jak mi się wydaje ) próbujesz rozciągnąć to na całokształt. To błąd , wielki błąd.
Ta wolność o której piszesz wcale dziwna nie jest. To jest po prostu wolność czyli przeciwieństwo zniewolenia którego doświadczaliśmy przez dziesiątki lat. Tu nie ma się czemu dziwić.Przejawem wolności jest min to ,że możemy swobodnie wymieniać poglądy. Dziwna ( być może ) jest demokracja w wydaniu polskim. Tu można faktycznie dyskutować. Jednak należy pamiętać ,że wolność a demokracja to dwa różne pojęcia. Za komuny dużo na ten przykład mówiło się o demokracji ( oj jaka ona nie była : ludu pracującego miast i wsi , socjalistyczna i innego bzdetnego rodzaju) zaś z wolnością było już znacznie gorzej.
Co do wywalczenia wolności sprawa też się ( według mnie ) nieco inaczej przedstawia. Nie odmawiając zasług braciom Kaczyńskim oraz innym członkom PiS, myślę ,że inne środowiska zdecydowanie bardziej przysłużyły się w tym względzie Ojczyźnie. Mam tu przede wszystkim na uwadze postać Lecha Wałęsy ( jest to jednak zupełnie inny temat).
Czytać uważniej proponuję.