Witam,
odradzam wszystkim współpracę nie tylko z tą "szkołą" (która wg mnie żadną szkołą nie jest), jak i wszelkimi podobnymi formami (a jest ich trochę i wciąż pojawiają się na rynku) "podpowiadającymi" ludziom jak dobrze zarobić.
W dużym skrócie działa to na takiej zasadzie, że pseudo doradca klienta w bardzo umiejętny sposób namawia nas do różnego rodzaju inwestycji, które w zależności od ich rodzaju czasami mają nam przynosić 5, 7, 10, a czasem i 20% (parę lat temu podawano ludziom większe kwoty procentowe, nawet i 30-40%, ale chyba już mało można znaleźć takich naiwnych więc obniżają do bardziej "realnych").
Prawda jest taka, że często "doradztwo" polega na namówieniu klienta, który chciałby oszczędzać trochę pieniędzy i przy okazji je inwestować (i przez to zarabiać parę 5) na "polisę"... Tutaj uwaga! Zainteresowane osoby proszę poszukać w internecie relację "szczęściarzy", którzy kupili takie polisy na życie różnych firm. W końcu zrobił się taki negatywny wydźwięk tych polis na życie, bo bardzo dużo osób zostało zwyczajnie "naciągniętych", że obecnie sprzedawane są w innej formie. Zmieniona nazwa (nie ma już nigdzie, że to polisa na życie, tylko jakaś tam forma oszczędzania... ściema jednym słowem) oraz zmieniony "pośrednik - doradca klienta". A sens jest ten sam. Klient wykupuję taką "polisę" z myślą będę oszczędzał miesięcznie jakąś tam sumę, która będzie wpływać do tego podmiotu, który niby ma obracać tymi pieniędzmi i jeszcze je pomnażać. I tak kuszą, że po 10-15 latach oszczędzania będzie się bardzo bogatym człowiekiem na "emeryturze".
Te darmowe szkolenia prowadzone przez tą szkołę i jej podobnych są na prawdę bardzo ciekawe i zachęcające niezorientowanych do nawiązania współpracy. Oni mienią się jako profesjonalni doradcy, którzy chcą aby klient zarabiał i wiedzą w jaki sposób to osiągnąć. A najlepsze, że niemal nie pobierają od klienta żadnych opłat!! To jest w tym wszystkim najśmieszniejsze... A wystarczy chwilę na chłodno pomyśleć, czy faktycznie możliwe jest, że nieznana osoba/instytucja chce abyś mógł się bogacić, a jednocześnie nie chcieć od Ciebie nic w zamian? Bo pieniądze, które się inwestuje nie daje się im tak de facto, tylko innym podmiotom, z którymi oni współpracują, którzy im płacą aby oni znaleźli właśnie takich klientów, którzy skuszeni fajnym zyskiem powierzyli im swoje pieniądze. Prawda jest więc taka, że ta Szkoła i jej podobne nie działają w ogóle jako doradca Twój - czyli klienta, tylko doradca, a w zasadzie sprzedawca, zewnętrznych instytucji/firm, które sprzedają swoje produkty np. polisy (ze zmienioną nazwą), różnego rodzaju inwestycje w to czy tamto np. jakieś akcje, albo galerie handlowe itp. Wszystko to jest obarczone sporym ryzykiem, że nie tylko się nie zarobi, ale też w bardzo wielu przypadkach stracji. Taka jest niestety prawda, że inwestycja każda jest obarczona ryzykiem... W założeniu teoretycznym taka szkoła ma po pierwsze doradzić klientowi w co warto zainwestować, a po drugie jak już zainwestuje to podpowiada jak ewentualnie ograniczać ryzyko, natomiast niestety najczęściej wygląda to tak, że dbają o tych, od który mają oczywiście prowizję.
Wszystkich, którzy przeczytali ten wywód i są na etapie zastanawiania się nad powierzeniem swoich pieniędzy podobnym firmom radzę poważnie się zastanowić i poczytać trochę o tym w internecie, a przede wszystkim spróbować na chłodno pomyśleć czy warto pakować się w coś takiego. I pamiętać, że "doradca" nie zawsze jest po Twojej stronie tylko po stronie tych co płacą.
Pozdrawiam