heh, my złożyliśmy wniosek o kredyt hipoteczny 13 października, miało być 7 dni roboczych na decyzję wstępną. 7 dni minęło, 17 też.. dzwoniłam, chodziłam, pisałam. w końcy po 6 tyg, jak ja zadzwoniłam do nich, to Pani mówi ze nei mamy piozytywnej decyzji na kwote o któą wnioskowaliśmy, ale na trochę niższą. mówię ok, w sumie wystarczy. Pani postawiłą warunek, ze umowa przedwstepna musi być notarialna i jeszcze kilak innych dokimenów jej trzeba donieśc. ok, myśle, skompletujemy, podpiszemy nową umowe ze sprzedajacym i bedzie ok. dzwonie do banku zapytać ile może potrwac od złozenia dodatkowow wymaganych dokumenów do decyzjo końcowej.a babka mi mówi, ze za ok 3 tyg powinna być decyzja wstępna, a później za ............ ostateczna. no żesz...
dobrze ze nam sie nie spieszy i mamy naprawde sympatycznych sprzedajacych, którzy też są po przeprawie z polbankiem, wiec rozumieją...