EcoHuman
/ 83.23.246.* / 2006-09-29 11:44
gorzej zaś wygląda sprawa z logicznym i (ważne) spokojnym myśleniem. Daliśmy się ponieść FALI
emocji i "zmanipulować" jak większość społeczeństwa OBRAZEM i DŹWIĘKIEM płynącym z TVN.
Tutaj jednak trzeba spojrzeć na INTENCJĘ zarówno dziennikarzy, jak i p.Beger (a może Maksymiuka, Leppera
i nawet Tuska), którzy to z premedytacją spreparowali Prowokację, inicjując bardzo "powabne" dla PiS-u
spotkanie, gdzie cała grupa posłów pod przywództwem R.B., miałaby pozostać w koalicji rządowej i umożliwić dalszą przemianę Państwa (jaka by ona nie była). Całe to spotkanie Beger-Lipiński było wcześniej wyreżyserowane przez jedną stronę, o czym świadczą zdawkowe "wtręty" p.Beger, której zadaniem było "zahaczyć" o problem, a "ofiara" miała się produkować. Lipiński w swojej naiwności dał się złapać i nie chcąc stracić całej obiecanej grupy (bodaj w sumie 6-ciu) "odczepieńców", próbował na każdy z tych niebagatelnych (i perfidnie zaplanowanych) problemów coś CIEPŁEGO powiedzieć. Aż dziw bierze, że tak MAŁO obiecał, skoro to była w zasadzie towarzyska, wstępna rozmowa, przed konkretnymi rokowaniami. Osobiście nie wybierałem PiS-u, ale ci, których poparłem w Wyborach2005, ustawili się w jednym rzędzie z SLD i
Samoobroną i wydaje się, że "maczali w tym palce", a teraz OSZUKUJĄ To, mniej w logicznym myśleniu wykształcone społeczeństwo.
Słusznie!, należy oburzać się na "zakłamanie tego świata", PiS jak i inne ugrupowania polityczne nie są od tego wolne i nigdy nie były! Jednak tej ww.Prowokacji nie wolno interpretować jako coś moralnie i prawnie CZYSTEGO, a szczególnie już wykorzystywać jej do obalenia Rządu (nawet jeśli sam go nie wybierałem).
Moim, skromnym, zdaniem konsekwencje powinni ponieść: Lipiński, Mojzesowicz, Beger i red.TVN. Jeśli
jednak o tej Prowokacji wiedziały władze PO i SO, (a może i SLD), a wszystko na to wskazuje, to wtedy można ją uznać za "polityczny zamach stanu".
TUSK mego głosu już nie otrzyma!