glupota tej baby jest porazajac.ona jest niezdolna do myslenia inne niz liniowe-zmniejszy sie wplyw o 100, to nie moge wydac 100.
czy ona nie wie, ze istnieja bardziej zlozone zaleznosci- - pomiedzy obnizka i podwyzka podatkow a wieksza badz mniejsza oplacalnoscia pozostawania w szarej i czarnej strefie i zwiekszaniem lub zmniejszaniem wplywow,
- pomiedzy wzrostem lub zmniejszaniem oplacalnoscia podejmowania pracy nizej platnej lub w innej miejscowosci lub mniej dochodowej dzialalnosci gospodarczej w niszy popytowej i zaprzestanie badz kontynuowanie korzystania z garnuszka panstwa.
Zaleznosci jest duuuzo wiecej, ale ta baba ma mierne pojecie o kosztach jakie ponosza co dzien normalni ludzie i firmy i zerowa wyobraznie.
Ale to fajnie krytykowac pania profesor, szczegolnie, ze na uczelniach trzeba u takich balwanow oderwanych od rzeczywistosci egzaminy zdawac oparte na teorii, ktora ma sie nijak do praktyki-ona jest przykladem kogos takiego!
weryfikacje niech zrobia na uczelniach, gdzie tepi sie wykladowcow aktywnych, z wiedza, pasja i doswiadczeniem-jak moja promotor.