Witam, chciałbym się dowiedzieć co mam zrobić w niżej opisanej sytuacji.

Moje wujostwo(bezdzietne) po swojej śmierci obiecało mi że przepiszą mi ich dom. Niestety dom w wyniku zaciągania ciagle to nowych kredytów i spłacania ich nowymi kredytami (do wysokości ok.50%wartości domu) zmuszeni byli sprzedać. W obecnej chwili kupili działkę z budynkiem gospodarczym ,który przerabiają na budynek mieszkalny(wartość działki 15tysiecy, brak bieżącej wody i ogrzewania). Zaproponowali mi że w testamencie przepiszą na mnie ich własność lub druga opcja "dom" zostanie przepisany od razu na mnie. Niby wszystko pięknie ale wuja jest alkoholikiem(absolutny brak zaufania z mojej strony w stosunku do niego), spłacają kredyt innym kredytem , nie mogę być pewien czy nie zrobią tego i tym razem. Jeżeli zostanę od razu właścicielem to nie zaciągną na ten dom kredytu ale mogą mnie obciążyć zaległościami w rachunkach i opłatach,które przewyższa wartość nieruchomości. Mam wrażenie że wujostwo chce "zjeść ciastko","mieć ciastko" ,"poszczuć kogoś tym ciastkiem" i by ktos inny "zapłacił za to ciastko".
Co powinienem w takiej sytuacji zrobić? Zgodzić się na zapis w testamencie, stać się właścicielem od razu czy odpuścić? W jakiej formie powinienem sporządzić moje zobowiązanie do pomocy wujostwu w zamian za zapis w testamencie? Co o tym myślicie?