mś
/ 217.113.225.* / 2007-02-24 08:58
Wzrost gospodarczy, o którym mowa to z pewnością nie zasługa organu wykonawczego, a z pewnością ustawodawczego. Widzę jedynie zaangażowanie upartych z natury, rodaków. Mam na uwadze sektor prywatny oraz niektóre samorządy terytorialne działające na rzecz własnego terenu lub we współpracy z partnerami regionalnymi. Działania ich czasami są na pograniczu prawa, dlaczego? Nauki kombinatorskiej ! Ponieważ nasze prawo ( organ ustawodawczy ) i zaprzyjaźniony organ wykonawczy ( rząd ) jedynie utrudniają i wręcz przeszkadzają w normalnym życiu. Pozyskiwanie środków strukturalnych - unijnych - po pierwsze : wskaźniki są ustalane przez nasze organy, każdy wnioskodawca jest postrzegany jako złodziej, czasami bywa, że jest więcej kontroli niż pozyskanych środków, które przekazywane są z wielkim oporem, to trwa latami. Te działania sprzyjają jedynie złej płynności firmy, zadłużeniom, sugestii wpychania znajomym, ciężkich pieniędzy - kredyty pomostowe umożliwiające wsześniejszą realizację inwestycji do chwili pozyskania tych środków, wprowadzania samorządów do zadłużeń i konieczności brania kredytów, które doprowadzają do wieloletnich zobowiązań - pchania pieniędzy do banków - w szczególności oczywiście, do obniżania jakości życia społeczności lokalnej. Czy te działania można potraktować za korzystne, zmierzające do rozwoju gospodarczego i społecznego ? Czyja zetem jest zasługa obecnej sytuacji na rynku - z pewnością nie tym, którym się przypisuje ?