pola989850
/ 62.152.141.* / 2012-11-14 06:27
To,że Unia nie przetrwa w obecnym kształcie nie jest kasandryczną wizją,lecz logicznym następstwem kryzysu.Kryzys zawsze potęguje powstawanie nacjonalizmów państwowych.Więc w unii będzie coraz więcej urzędników,rozmów,zjazdów, z których powstanie nowy twór złożony tylko z państw,które dogadają się w kuluarach.Pozostaje pytanie,kto ten twór i jego urzędników utrzyma.Ta grupa zawsze da sobie radę,bo nawet laik widzi,jak powstają nowe bilateralne umowy międzyrządowe i jak pięknie wykorzystuje to Rosja,oplatając rurociągami gazowymi Europę.Jak pięknie Niemcy dogadują się z Rosją.Jak sprytnie pani Merkel pośrednio doprowadziła do zamykania polskich stoczni,rozbudowując na potęgę stocznie niemieckie.To tylko maleńki przykład z szerokiego poletka poczynań przywódców unijnych.Mała i biedna Polska,która nie potrafi wyzbyć się złudzeń,że jeszcze komuś zależy na jej wspieraniu, wydaje się na pośmiewisko świata wyciągając swoje brudy i piorąc je bez najmniejszego wstydu.Jeżeli widzimy,jak kompromituje się prezydent USA w rozmowie z Miedwiediewem,prosząc o wsparcie w wyborach,to dlaczego mamy do cholery jakieś złudzenia.Teraz,to nam powinno zależeć na szukaniu porozumień międzyrządowych i umieć z nich korzystać.Wystarczy popatrzeć na Estonię.Nie możemy liczyć tylko na UNIE,lecz egoistycznie i sprytnie wykorzystać,co tylko się da.Ale Polacy od wieków wolą się kłócić między sobą i to na poziomie ulicy.Gratulacje dla partii politycznych w sejmie,dla urzędasów dbających o stołki/przynajmniej producent mebli biurowych nie zbankrutuje,bo dostanie coraz wyższe zamówienia/,gratulacje dla Związków Zawodowych pod skrzydełkami, jakże światłego ojca dyrektora,gratulacje dla upolitycznionych mediów.Czy ktoś w Polsce jeszcze myśli,że jesteśmy państwem prawa i demokracji?