Oszołomowaty
/ 212.14.45.* / 2010-05-06 10:18
Jeśli o kłamstwie, to napisz Binarek o "przekopaniu ziemi nagłębokości metra w Smoleńsku", ogłoszonym przez Kopacza a po którym mozna znależć tam części ciała i paszporty nawet, napisz o archeologach wysłanych przez Boniego, napisz o sprzedaży stoczni katarczykom (te kłamstwo to do historii przejdzie na pewno), napisz o takich kłamstwach:
" ...drobne wydarzenie − prokuratura w Lublinie cichutko umorzyła śledztwo przeciwko CBA. Okazało się, że działaniom agenta Tomka przeciwko Beacie Cielebąk-Sawickiej nic się nie da zarzucić. Nikt oczywiście nie przeprosi za wylane kubły pomyj, nie odszczeka i nie przyzna, że cały ten rechot był zupełnie nie pri czom − to wiadomo ponad wszelką wątpliwość, bo które to już takie śledztwo, którego wszczęcie było wielkim, „przełamującym” niusem, szeroko komentowanym, powtarzanym, międlonym w publicystycznych dyskusjach TVN-ów i TOK FM-ów, kabaretach i talk-showach, a potem cichutko zdechło z braku faktów? Z pamięci nie policzę. Może ktoś zada sobie ten trud i sporządzi taką listę; nie mam wątpliwości, że będzie długa. Niech w takim razie, oprócz kolejnych umorzeń, weźmie też pod uwagę artykuł o transplantologii w „Gościu Niedzielnym”. Największe wrażenie robi wykres liczby dokonanych przeszczepów w kolejnych latach. Jeden rzut oka wystarcza, by szczęka opadła − okazuje się, że zawał polskiej transplantologii zaczął się na rok, a właściwie dwa lata przed sławną wypowiedzią Ziobry o Doktorze G., a właśnie krótko po tej wypowiedzi sytuacja zaczęła się wreszcie poprawiać. Takie są fakty. A przecież wszyscy słyszeliśmy nie dziesiątki, nie setki, ale tysiące razy, że to Ziobro swoim „nieodpowiedzialnym” atakiem na zasłużonego lekarza spowodował… A to kolejna GW-prawda była. Tylko kto zdoła podejść do każdego z Polaków z osobna i każdemu z osobna wytłumaczyć, że coś, co wbito mu w głowę, w istocie nigdy nie miało miejsca? "
A Staniszkis mówiła o zniknięciu laptopa Szczygły, co jest faktem i zastrzegła to:
"...Nie chodzi o millenaryjny mit "dokończenia rewolucji". I na pewno nie - o oddanie w ten sposób hołdu ofiarom, które próbowały zachować wierność wartościom. Moje racje są jak najbardziej praktyczne.
Jeśli bowiem jest prawdą (podkreślam "jeżeli", bo znam to tylko z drugiej ręki), że bezpośrednio (4 godziny) po tragedii było włamanie do mieszkania Ś.P. Szczygły (zginął laptop), podobny fakt zdarzył się w Krakowie w domu Wassermanna, a także - przeszukano szuflady Ś.P. Kurtyki (co zresztą być może zradykalizowało IPN), to mnie to wystarczy. Nie chcę, by luzackie rządy Platformy przekształciły się w rządy mafii politycznej.
I jeżeli dowiaduję się, że wśród osób żyjących w Polsce w skrajnej biedzie, aż jedną trzecią stanowią dzieci i młodzież do lat 18 ( i że stanowi to aż 17% tej kategorii wiekowej), to widzę, że polityka społeczna i prorodzinna Platformy okazała się nieskuteczna. .."
To tyle.