Widzę same płaczki nad swoim losem się wypowiadają.Czy ktoś z was próbował poszukać innej pracy,a co by zapewne pomogło podnieść swoje kwalifikacje? Najlepiej to narzekać,że mało,albo,że takiej pracy to ja wykonywał nie będę.Sam nie mam kokosów,bo na umowie bieda,do reki 2500-2600 i po 11-12h w pracy 5 dni w tygodniu,ale jak stwierdze,że już wystarczy to prace zmienie.Kolega jezdzil ciezarowka po miescie za 2500,a,ze potrzebuje troche gotówki to szybko zrobił prawko na przyczepy i dziś zarabia 5000.Sam sam prawo jazdy kat C i czasem pracowałem na ciężarówce,musiałem zainwestować w to 5000zl i chwile czasu,ale teraz mam ten komfort,że w każdej chwili mogę wsiąść i zarabiać 2500-3500zl.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

dawac lapciuchy polityczne 10 tys to cos zaoszczedzie gdzie wy studia konczyliscie pod budkom z piwem

To jest cały artykuł? 3 akapity łącznie z tytułem ?

Proszę Pana, w życiu nie chodzi o to by się napracować jak jeleń. Nie zwiększać etatów tylko mniej pracować a więcej zarabiać Panie ekspercie. Pozdrawiam

Ja jestem zatrudniony na 1/8 etatu za miast płacić 1100 zł za mnie pracodawca daje mi je do ręk do 1000 zł i od 16 lat reszta do łapki a ja wpłacam na konto i mam już ponad 300 tys z odsetkami 50 % fundusze inwestycyjne reszta obligacje 10 - letnie mam 49 lat przechodząc na emeryture i tak dostane 600 zł co miesiac a z funduszy zakładając daj boże , że pociągne do 80 będe miał dodatkowo 3,5 tys

Inne jest oszczędzanie jak masz 7000 a inne jak zarobisz 1500 ...głupkowaty artykuł

jacy są wszyscy mądrzy co nie śmierdzą kasą i biednemu każą jeszcze bardziej oszczędzać.....dla przykładu....na rękę mam 1100 zł......śmieszne....co? 700 na rachunki a reszta na fiu fiu.....makaron i ser,ser i makaron,bułka z margaryną i chleb ze smalcem.....brzuszek pełny.....zęby dziurawe,osteoporoza,anemia.....i tylko czekać na tą PANIĄ z kosą.....pochowają inni bo na PZU nie ma.....polska rzeczywistość do cholery.....a inni się pławią w luksusy i innych chcą uczyć oszczędzania