Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Trudniej będzie zwolnić młodą matkę?

Trudniej będzie zwolnić młodą matkę?

Money.pl / 2006-07-20 17:58
Komentarze do wiadomości: Trudniej będzie zwolnić młodą matkę?.
Wyświetlaj:
Romek2 / 83.22.144.* / 2006-07-25 22:46
zapewne młode kobiety nie bedą miały szans na zatrudnienie, to jedyny potencjalny efekt. ZUS i Urząd skarbowy oraz banki nie pytają czy przedsiębiorca ma kłopoty bo połowa załogi "siedzi" na wychowawczych. Jedynym rozwiazaniem jest by jerśli juz zatrudniać kobiety to po 45 roku zycia, najlepiej samotne lub takie które odchowały juz dzieci. Jesli kobiety maja szanse mieć , to traktujmy je jak mężczyzn i wtedy beda miały te same szanse. Wszelkie ułatwienia i przywileje tylko budza obawy przedsiębiorców. Powiedzmy sobie jasno. za wyjątkiem karmienia piersią 100% prac moze wykonać mężczyzna, kobieta nie. Więc jeśli przedsiebiorcy będą sie bać to nawet do sprzątania, gotowania, i jako sekretarzy zatrudnia tylko mężczyzn.
Bernard / 83.30.138.* / 2006-07-24 12:22
Sądzę, że poniższy załącznik do Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 10 września 1996 r. w sprawie wykazu prac wzbronionych kobietom wydany na podstawie art. 176 Kodeksu pracy pokazuje, jakie są skutki różnic w biologicznym funkcjonowaniu organizmu kobiet, które powodują, że kobiety są równe w prawach, ale nie mogą być równe w obowiązkach i z tego powodu trudniej im znaleźć pracę im niezabronioną. Ponieważ te zabronione są raczej wysoko płatne to średnia płaca kobiet jest niższa niż mężczyzn, bo np średnią mężczyzn podwyższają górnicy a tej pracy kobiety wykonywać nie mogą. Gdybanie, więc o całkowitej równości w stosunkach pracy kobiet i mężczyzn to pretensje do Stwórcy, że stworzył jedną płeć z gliny a drugą z żebra, czym dał dowód swojej mądrości i informację, że równość bezwzględna nie istnieje. To z głupoty i ograniczoności rozumienia otaczającej nas różnorodności świata i z punktu widzenia swoich interesów przez polityków pochodzenia związkowego mamy w prawie tyle sprzeczności przepisów ze sobą i z naturalnym porządkiem wszechświata.
Czy przy takim obowiązującym wykazie kobiety mogą w tych zakładach w których występują takie prace zarabiać tyle samo co mężczyźni?

Wykaz prac szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet

I. Prace związane z wysiłkiem fizycznym i transportem ciężarów oraz wymuszoną pozycją ciała
1. Wszystkie prace, przy których najwyższe wartości obciążenia pracą fizyczną, mierzone wydatkiem energetycznym netto na wykonanie pracy, przekraczają 5000 kJ na zmianę roboczą, a przy pracy dorywczej - 20 kJ/min.
Uwaga: 1 kJ = 0,24 kcal.
2. Ręczne podnoszenie i przenoszenie ciężarów o masie przekraczającej:
1) 12 kg - przy pracy stałej,
2) 20 kg - przy pracy dorywczej (do 4 razy na godzinę w czasie zmiany roboczej).
3. Ręczna obsługa elementów urządzeń (dźwigni, korb, kół sterowniczych itp.), przy której wymagane jest użycie siły przekraczającej:
1) 50 N - przy pracy stałej,
2) 100 N - przy pracy dorywczej (do 4 razy na godzinę w czasie zmiany roboczej).
4. Nożna obsługa elementów urządzeń (pedałów, przycisków itp.), przy której wymagane jest użycie siły przekraczającej:
1) 120 N - przy pracy stałej,
2) 200 N - przy pracy dorywczej (do 4 razy na godzinę w czasie zmiany roboczej).
5. Ręczne przenoszenie pod górę - po pochylniach, schodach itp., których maksymalny kąt nachylenia przekracza 30°, a wysokość 5 m - ciężarów o masie przekraczającej:
1) 8 kg - przy pracy stałej,
2) 15 kg - przy pracy dorywczej (do 4 razy na godzinę w czasie zmiany roboczej).
6. Przewożenie ciężarów o masie przekraczającej:
1) 50 kg - przy przewożeniu na taczkach jednokołowych,
2) 80 kg - przy przewożeniu na wózkach 2, 3 i 4-kołowych,

3) 300 kg - przy przewożeniu na wózkach po szynach.
Wyżej podane dopuszczalne masy ciężarów obejmują również masę urządzenia transportowego i dotyczą przewożenia ciężarów po powierzchni równej, twardej i gładkiej o pochyleniu nieprzekraczającym:
2% - przy pracach wymienionych w pkt 1 i 2,
1% - przy pracach wymienionych w pkt 3.
W przypadku przewożenia ciężarów po powierzchni nierównej w sposób określony w pkt 1 i 2, masa ciężarów nie może przekraczać 60% wielkości podanych w tych punktach.
7. Dla kobiet w ciąży lub karmiących piersią:
1) wszystkie prace, przy których najwyższe wartości obciążenia pracą fizyczną, mierzone wydatkiem energetycznym netto na wykonanie pracy, przekraczają 2900 kJ na zmianę roboczą,
2) prace wymienione w ust. 2-6, jeżeli występuje przekroczenie 1/4 określonych w nich wartości,
3) prace w pozycji wymuszonej,
4) prace w pozycji stojącej łącznie ponad 3 godziny w czasie zmiany roboczej.
II. Prace w mikroklimacie zimnym, gorącym i zmiennym
Dla kobiet w ciąży lub karmiących piersią:
1) prace w warunkach, w których wskaźnik PMV (przewidywana ocena średnia), określany zgodnie z Polską Normą, jest większy od 1,5,
2) prace w warunkach, w których wskaźnik PMV (przewidywana ocena średnia), określany zgodnie z Polską Normą, jest mniejszy od - 1,5,
3) prace w środowisku, w którym występują nagłe zmiany temperatury powietrza w zakresie przekraczającym 15°C.
III. Prace w hałasie i drganiach
Dla kobiet w ciąży:
1) prace w warunkach narażenia na hałas, którego:
a) poziom ekspozycji odniesiony do 8-godzinnego dobowego lub do przeciętnego tygodniowego, określonego w Kodeksie pracy, wymiaru czasu pracy przekracza wartość 65 dB,
b) szczytowy poziom dźwięku C przekracza wartość 130 dB,
c) maksymalny poziom dźwięku A przekracza wartość 110 dB,
2) prace w warunkach narażenia na hałas infradźwiękowy, którego:
a) równoważny poziom ciśnienia akustycznego skorygowany charakterystyką częstotliwościową G, odniesiony do 8-godzinnego dobowego lub przeciętnego tygodniowego, określonego w Kodeksie pracy, wymiaru czasu pracy przekracza wartość 86 dB,
b) szczytowy nie skorygowany poziom ciśnienia akustycznego przekracza wartość 135 dB,
3) prace w warunkach narażenia na hałas ultradźwiękowy, którego:
a) równoważne poziomy ciśnienia akustycznego w pasmach tercjowych o częstotliwościach środkowych od 10 kHz do 40 kHz, odniesione do 8-godzinnego dobowego lub do przeciętnego tygodniowego, określonego w Kodeksie pracy, wymiaru czasu pracy,
b) maksymalne poziomy ciśnienia akustycznego w pasmach tercjowych o częstotliwościowych środkowych od 10 kHz do 40 kHz
- przekraczają wartości podane w tabeli:
Częstotliwość środkowa pasm tercjowych (kHz) Równoważny poziom ciśnienia akustycznego odniesiony do 8-godzinnego dobowego lub do przeciętnego tygodniowego, określonego w Kodeksie pracy, wymiaru czasu pracy (dB) Maksymalny poziom ciśnienia akustycznego (dB)
10; 12,5; 16 77 100
20 87 110
25 102 125
31,5; 40 107 130
4) prace w warunkach narażenia na drgania działające na organizm przez kończyny górne, których:
a) wartość sumy wektorowej skutecznych, ważonych częstotliwościowo przyśpieszeń drgań wyznaczonych dla trzech składowych kierunkowych X, Y, Z, przy 8-godzinnym działaniu drgań na organizm, przekracza 1 m/s2,
b) maksymalna wartość sumy wektorowej skutecznych, ważonych częstotliwościowo przyśpieszeń drgań wyznaczonych dla trzech składowych kierunkowych X, Y, Z, dla ekspozycji trwających 30 minut i krótszych, przekracza 4 m/s2,
5) wszystkie prace w warunkach narażenia na drgania o ogólnym oddziaływaniu na organizm człowieka.
IV. Prace narażające na działanie pól elektromagnetycznych, promieniowania jonizującego i nadfioletowego oraz prace przy monitorach ekranowych
1. Dla kobiet w ciąży:
1) prace w zasięgu pól elektromagnetycznych o natężeniach przekraczających wartości dla strefy bezpiecznej,
2) prace w środowisku, w którym występuje przekroczenie 1/4 wartości najwyższych dopuszczalnych natężeń promieniowania nadfioletowego, określonych w przepisach w sprawie najwyższych dopuszczalnych stężeń i natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy,
3) prace w warunkach narażenia na promieniowanie jonizujące określonych w przepisach prawa atomowego,
4) prace przy obsłudze monitorów ekranowych - powyżej 4 godzin na dobę.
2. Dla kobiet karmiących piersią - prace w warunkach narażenia na promieniowanie jonizujące określonych w przepisach prawa atomowego.
V. Prace pod ziemią, poniżej poziomu gruntu i na wysokości
1. Prace pod ziemią we wszystkich kopalniach, z wyjątkiem pracy:
1) na stanowiskach kierowniczych, niewymagających stałego przebywania pod ziemią i wykonywania pracy fizycznej,
2) w służbie zdrowia,
3) w okresie studiów, w ramach szkolenia zawodowego,
4) wykonywanej dorywczo i niewymagającej pracy fizycznej.
2. Dla kobiet w ciąży:
1) prace na wysokości - poza stałymi galeriami, pomostami, podestami i innymi stałymi podwyższeniami, posiadającymi pełne zabezpieczenie przed upadkiem (bez potrzeby stosowania środków ochrony indywidualnej przed upadkiem), oraz wchodzenie i schodzenie po drabinach i klamrach,
2) prace w wykopach oraz w zbiornikach otwartych.
VI. Prace w podwyższonym lub obniżonym ciśnieniu
Dla kobiet w ciąży lub karmiących piersią - prace nurków oraz wszystkie prace w warunkach podwyższonego lub obniżonego ciśnienia.
VII. Prace w kontakcie ze szkodliwymi czynnikami biologicznymi
Dla kobiet w ciąży lub karmiących piersią:
1) prace stwarzające ryzyko zakażenia: wirusem zapalenia wątroby typu B, wirusem ospy wietrznej i półpaśca, wirusem różyczki, wirusem HIV, wirusem cytomegalii, pałeczką listeriozy, toksoplazmozą,
2) prace przy obsłudze zwierząt dotkniętych chorobami zakaźnymi i inwazyjnymi
VIII. Prace w narażeniu na działanie szkodliwych substancji chemicznych
Dla kobiet w ciąży lub karmiących piersią:
1) prace w narażeniu na działanie czynników rakotwórczych i o prawdopodobnym działaniu rakotwórczym, określonych w odrębnych przepisach,
2) prace w narażeniu na niżej wymienione substancje chemiczne niezależnie od ich stężenia w środowisku pracy:
- chloropren,
- 2-etoksyetanol,
- etylenu dwubromek,
- leki cytostatyczne,
- mangan,
- 2-metoksyetanol,
- ołów i jego związki organiczne i nie organiczne,
- rtęć i jej związki organiczne i nieorganiczne,
- styren,
- syntetyczne estrogeny i progesterony,
- węgla dwusiarczek,
- preparaty do ochrony roślin,
3) prace w narażeniu na działanie rozpuszczalników organicznych, jeżeli ich stężenia w środowisku pracy przekraczają wartości 1/3 najwyższych dopuszczalnych stężeń.
IX. Prace grożące ciężkimi urazami fizycznymi i psychicznymi
Dla kobiet w ciąży lub karmiących piersią:
1) prace w wymuszonym rytmie pracy (np. na taśmie),
2) prace wewnątrz zbiorników i kanałów,
3) prace stwarzające ryzyko ciężkiego urazu fizycznego lub psychicznego, np. gaszenie pożarów, udział w akcjach ratownictwa chemicznego, usuwanie skutków awarii, prace z materiałami wybuchowymi, prace przy uboju zwierząt hodowlanych oraz obsłudze rozpłodników.

Oto tylko jeden przepis, który powoduje, że pracodawca nie może zatrudnić kobiety choćby i chciał a jest takich sytuacji w realiach przemysłu znacznie więcej. Więc niby jak miałoby się wyrównać wynagrodzenie kobiet i mężczyzn, jeżeli Tylko mężczyźni mogą wykonywać prace ciężkie i niebezpieczne a za takie prace godziwe wynagrodzenie musi być wyższe niż za siedzenie w biurze przy herbatce i wypełnianie formularzy oraz ploteczki, gdy szefa nie ma lub, gdy „dobry” szef sam chętnie z paniami poplotkuje?! Zanim ktoś zdecydowanie wygłosi swoją opinię to niech najpierw zada sobie pytanie czy jego opinia bierze się z wiedzy na dany temat czy z jego uprzedzeń lub frustracji.
Czy wreszcie za sprawą wiedzy o zjawiskach społecznych, które zmieniły polskie społeczeństwo co do dominującego rodzaju miejsc pracy, znikną z prawa pracy artykuły wynikające z logiki wielkoprzemysłowej klasy robotniczej? Bo mimo że większość Polaków i Polek pracuje w mikroprzedsiębiorstwach i małych firmach zatrudniających mniej niż 50 osób ( patrz raport o stanie sektora MSP) to prawo pracy i ubezpieczeń społecznych oraz prawo podatkowe stanowione jest pod dyktando działaczy związkowych z wielkich państwowych i dlatego nierentownych przedsiębiorstw w których pracuje mniej polaków niż jest polaków samozatrudnionych a uzwiązkowienie ogółem wynosi tylko około 12% pracujących. Dlaczego wciąż związkowe 19-sto wieczne teorie o konflikcie pracy i kapitału stanowią podstawę systemu prawnego R.P. skoro więcej jest już Polaków pracujących na własne ryzyko i odpowiedzialność niż pracowników najemnych, do których obecne prawo pracy jeszcze trochę pasuje?
Po co na przykład nadal uzależnia się wymiar urlopu wypoczynkowego od ogólnego stażu pracy skoro jest to świadczenie wynikające z stosunku pracy i stronami są zawsze ten, kto bierze płatny urlop i ten, kto za ten urlop płaci, więc co ma do tego praca u poprzednich pracodawców i ilość lat nauki. Podobnie zaliczanie do tego okresu urlopów macierzyński i wychowawczych w czasie, których raczej pracownica w naturalny sposób zmniejsza swoje umiejętności pracownicze niż zwiększa, bo np. po powrocie nie zna nowych przepisów lub nowych metod pracy i programów komputerowych wprowadzonych do firmy itp. Zapisanie, że wszystkim pracownikom należy się np. 2 dni płatnego urlopu za każdy przepracowany miesiąc i że urlop ten należy udzielić do 31 marca roku następnego w zupełności wystarczyłby dla sprawiedliwego i prostego uregulowania sprawy. Cały dział kodeksu i rozporządzenia jak obliczać urlopy jak zaokrąglać, ile się należy co się zalicza do prawa do urlopu itp. to zbędna biurokracja cała ta urlopologia to kosztowny etat w przedsiębiorstwie i wiele zupełnie niepotrzebnych spraw sadowych na koszt podatnika za które można by np. inwestować w poprawę warunków BHP lub w rozwój. Podobnie wszystko to co w kodeksie pracy jest a nie należy do stosunków pracy lecz do zasad ubezpieczeń społecznych i pracodawca który uczciwie płaci skalski na wszystkie rodzaje ubezpieczeń swoich pracowników powinien nie mieć żadnych innych obowiązków z tego tytułu jak np. obowiązek opłacania pracownicy czasu za karmienie piersią swojego dziecka czy opłacanie 33 dni wynagrodzenia chorobowego z tytułu spadnięcia pracownika z schodów w swoim domu po zaprawieniu się alkoholem w drodze z pracy. Nowa jakość prawa dostosowanego do nowego składu społeczeństwa wymaga nowego podejścia do prawdy o stosunkach pracodawca –pracownik – państwo teraz gdy PANSTWO nie jest już właścicielem większości miejsc pracy płacących podatki lecz tylko tych, które utrzymywane są z podatków
Raja / 212.160.100.* / 2006-07-24 08:12
Jako mężczyzna cieszę się, ze PiS zdecydował sie stanąć w obronie Kobiet. Mężczyznom na szczęście dał na razie spokój. Mam jednak prośbę. Panowie K.! Jesli zdecyduje się stanać w obronie mężczyzn, to proszę mi dać znać z wyprzedzeniem bym zdążył z emigracją. "Boże, chroń nas od przyjaciół, z wrogami sami sobie damy radę..."
Kajka / 217.153.100.* / 2006-07-24 07:20
Zawsze były problemy z zatrudnianiem młodych kobiet! Albo obawiano się założenia rodziny, a jeśli ta już była to twierdzono że będzie nieekonomiczna i nieefektywna ponieważ w pracy będzie myśleć o dzieciach i chodzić na chorobowe. Nie wspomnę że zarobki kobiet były i są o wiele mniejsze niż mężczyzn na takich samych stanowiskach! ...więc o czym my dyskutujemy? przecież kobiety w ciąży lub młode matki mają ogromną motywację do pracy, poza tym są bardziej zorganizowane, oczywiście jak wszędzie zdarzają się wyjątki. Może obok wprowadzenia ochrony kobiet należy wprowadzić jakiś bonus dla pracodawców? ktoś powie że to uderzy w finanse państwa? no nie wiem! bo jeśli kobieta będzie mogła wrócić do pracy to nie pójdzie np na urlop wychowawczy i tu państwo znowu oszczędzi. Stopniowe wprowadzanie tego typu zmian może wyjść wszystkim na dobre!!!
MONIA / 83.23.100.* / 2006-07-23 20:02
wcale nie będzie trudniej zmienić młodą matkę gdyż tych kobiet pewnie nie będzie na rynkach pracy bo który pracodawca zatrudni pracownika którego nie będzie w pracy i któremu będzie trzeba płacić praktycznie za nic
MONIA / 83.23.100.* / 2006-07-23 20:01
wcale nie będzie trudniej zmienić młodą matkę gdyż tych kobiet pewnie nie będzie na rynkach pracy bo który pracodawca zatrudni pracownika którego nie będzie w pracy i któremu będzie trzeba płacić praktycznie za nic
Dario / 83.18.187.* / 2006-07-23 08:44
Skutkiem tego będzie tylko to, że pracodawca zastanowi się siedem razy zanim zatrudni młodą kobietę. A jednym z pytań rekrutacyjnych będzie "czy planuje Pani w najbliższym czasie dzieci ... ?". Taki przepis tylko zwiększa różnice pomiędzy zarobkami mężczyzn i kobiet - żaden pracodawca nie zapłaci dużo kobiecie, która będzie przez rok chroniona. Ponadto ingerowanie w zasady gospodarowania przedsiębiorstwem tylko oddala nas od dalszego rozwoju Polskiej gospodarki.
Dario / 83.18.187.* / 2006-07-23 08:43
Skutkiem tego będzie tylko to, że pracodawca zastanowi się siedem razy zanim zatrudni młodą kobietę. A jednym z pytań rekrutacyjnych będzie "czy planuje Pani w najbliższym czasie dzieci ... ?". Taki przepis tylko zwiększa różnice pomiędzy zarobkami mężczyzn i kobiet - żaden pracodawca nie zapłaci dużo kobiecie, która będzie przez rok chroniona. Ponadto ingerowanie w zasady gospodarowania przedsiębiorstwem tylko oddala nas od dalszego rozwoju Polskiej gospodarki.
Bernard / 83.30.138.* / 2006-07-24 12:58
Ochrona kobiet w okresie ciąży stan prawny na dzień 2006-07-20
Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego pracownicy, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy i reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja związkowa wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy.
Zasady tej nie stosuje się do pracownicy w okresie próbnym nie przekraczającym jednego miesiąca.

Umowa o pracę zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu, z tym, że nie dotyczy to umów o pracę na czas określony zawartych w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy.

Rozwiązanie przez pracodawcę umowy o pracę za wypowiedzeniem w okresie ciąży lub urlopu macierzyńskiego może nastąpić tylko w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy. Pracodawca jest obowiązany uzgodnić z reprezentującą pracownicę zakładową organizacją związkową termin rozwiązania umowy o pracę. Przepisy o ochronie kobiet w czasie urlopu macierzyńskiego stosuje się odpowiednio także do pracownika-ojca wychowującego dziecko w okresie korzystania z urlopu macierzyńskiego. (art. 177 § 1 – 5 k. p.).
Zgodnie z art. 47 k. p. pracownicy, której wypowiedziano lub z którą rozwiązano umowę o pracę w okresie ciąży i która podjęła pracę w wyniku przywrócenia, przysługuje wynagrodzenie za cały czas pozostawania bez pracy. Jeżeli jednak pracodawca został powiadomiony o ciąży, powodującej objęcie kobiety szczególną ochroną trwałości stosunku pracy już po rozwiązaniu umowy, wynagrodzenie przysługuje od chwili powiadomienia. Sąd Najwyższy w wyroku z 14 stycznia 1981 r., I PRN 135/90 (OSNCP 1981, z. 7, poz. 139) orzekł, że w razie niezgodnego z prawem rozwiązania przez zakład pracy umowy o pracę z pracownicą w okresie ciąży, niepowiadomienie zakładu pracy o ciąży pracownicy nawet po rozwiązaniu z nią umowy o pracę ma znaczenie tylko przy rozpoznawaniu jej roszczenia o wynagrodzenie za czas, w którym nie pracowała, nie zawiadomiwszy zakładu pracy; pracownica taka nie może otrzymać wynagrodzenia niższego od określonego w art. 57 k. p. Dla ochrony kobiety w okresie ciąży przed wypowiedzeniem lub rozwiązaniem umowy o pracę nie jest istotny termin wskazania powyższej okoliczności, lecz wyłącznie obiektywny stan rzeczy istniejący w chwili wypowiedzenia lub rozwiązania umowy o pracę (wyrok SN z 15 stycznia 1988r., I PRN 74/87, Sł. Prac. 1988, nr 5, s. 28). Jednak zarzut, że kobieta w okresie wypowiedzenia była w ciąży, nie może odnieść skutku wówczas, jeżeli zostanie postawiony dopiero w rewizji. Podniesienie bowiem nowego faktu w rewizji jest spóźnione (wyrok SN z 17 maja 1965 r., II PR 213/65, NP 1966, nr 6, s. 819, z glosą M. Piekarskiego i H. Szurgacza).

Kobiety w ciąży nie wolno zatrudniać w godzinach nadliczbowych ani w porze nocnej. Kobiety w ciąży nie wolno bez jej zgody delegować poza stałe miejsce pracy.
Pracodawca zatrudniający pracownicę w ciąży lub karmiącą dziecko piersią przy pracy wymienionej w przepisach wydanych na podstawie art. 176, wzbronionej takiej pracownicy bez względu na stopień narażenia na czynniki szkodliwe dla zdrowia lub niebezpieczne, jest obowiązany przenieść pracownicę do innej pracy, a jeżeli jest to niemożliwe, zwolnić ją na czas niezbędny z obowiązku świadczenia pracy.
Pracodawca zatrudniający pracownicę w ciąży lub karmiącą dziecko piersią przy pozostałych pracach zabronionych kobietom w ciąży jest obowiązany dostosować warunki pracy do wymagań określonych w tych przepisach lub tak ograniczyć czas pracy, aby wyeliminować zagrożenia dla zdrowia lub bezpieczeństwa pracownicy. Jeżeli dostosowanie warunków pracy na dotychczasowym stanowisku pracy lub skrócenie czasu pracy jest niemożliwe lub niecelowe, pracodawca jest obowiązany przenieść pracownicę do innej pracy, a w razie braku takiej możliwości zwolnić pracownicę na czas niezbędny z obowiązku świadczenia pracy.
Te same zasady obowiązują w przypadku gdy pracownica w ciąży lub karmiąca dziecko piersią przedstawi zaświadczenie lekarskie stwierdzające przeciwwskazania zdrowotne do wykonywania dotychczasowej pracy. Pracownica w okresie zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy zachowuje prawo do dotychczasowego wynagrodzenia. Po ustaniu przyczyn uzasadniających przeniesienie pracownicy do innej pracy, skrócenie jej czasu pracy lub zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy, pracodawca jest obowiązany zatrudnić pracownicę przy pracy i w wymiarze czasu pracy określonych w umowie o pracę.
W razie gdy zmiana warunków pracy na dotychczas zajmowanym stanowisku pracy, skrócenie czasu pracy lub przeniesienie pracownicy do innej pracy powoduje obniżenie wynagrodzenia, pracownicy przysługuje dodatek wyrównawczy. (art. 179 § 4 k. p.). Stan ciąży powinien być stwierdzony świadectwem lekarskim.
Pracodawca jest obowiązany udzielać pracownicy ciężarnej zwolnień od pracy na zalecone przez lekarza badania lekarskie przeprowadzane w związku z ciążą, jeżeli badania te nie mogą być przeprowadzone poza godzinami pracy. Za czas nieobecności w pracy z tego powodu pracownica zachowuje prawo do wynagrodzenia.
Obowiązek przedstawienia pracodawcy zaświadczenia lekarskiego o stanie ciąży spoczywa na pracownicy. Jeżeli jednak nie przedstawi ona takiego zaświadczenia, a stan ciąży jest widoczny w sposób nie budzący wątpliwości, pracodawca będzie ponosił pełną odpowiedzialność za nieprzestrzeganie przepisów o ochronie pracy kobiet w ciąży.
Wadliwe odczytanie przez sąd pracy zaświadczenia lekarskiego, stwierdzającego stan ciąży pracownicy, które w swych skutkach doprowadziło do pozbawienia jej uprawnień przewidzianych dla kobiet w ciąży jest równoznaczne z rażącym naruszeniem prawa (wyrok SN z dnia 7 sierpnia 1979 r., I PRN 100/79 – niepublikowany).

Pracownica ciężarna ma prawo do zwolnienia od pracy na czas niezbędny do przeprowadzenia badań w związku z ciążą, jeżeli badania lekarskie zalecił lekarz, oraz jeżeli badania te nie mogą być przeprowadzone poza godzinami pracy. Za czas zwolnienia pracownica zachowuje prawo do wynagrodzenia obliczonego jak wynagrodzenie za urlop.

Źródło: www.pip.gov.pl

Sądzę, że bliższe poznanie prawnej ochrony pracy kobiet realizowane na koszt pracodawców tłumaczy wszystko. Tylko w takim razie po co pracodawca opłaca "składki ubezpieczenia na wypadek choroby i macierzyństwa" bo tak się to ubezpieczenie nazywa.
To może uczciwiej byłoby by rządzący powiedzieli, że składkę trzeba podwyższyć o kilka procent aby wszyscy ponosili proporcjonalnie koszty prawidłowej ochrony matek wszystkich - matek i dzieci nie poczetych przed szkodliwym wpływem pracy zarobkowej na ich zdrowie, również matek samozatrudniających się i prowadzących działalność gospodarczą, matek twórców i artystów, kobiet wykonujących zarobkowo umowy zlecenia i umowy o dzieło itp. i ich dzieci a nie tylko kobiet zatrudnionych na umowę o pracę
Basia / 81.190.140.* / 2006-07-22 23:12
Jak zwykle , przerzuca się obowiązki pomocy państwa na pracodawcę . Jest to szkodliwe - blokowanie miejsc pracy. Młoda matka powinna osobiście wychowywać dziecko ,i mieć woływ na to, jakim będzie człowiekiem. Nie jakieś tam nianie, opiekunki .Ale powinna za tym iść pomoc materialna , która da poczucie bezpieczeństwa. Tymczasem - spychologia.
Kero / 2006-07-21 09:01 / -
Jako żywo nie widać Ci ani jednej młodej sikorki w kręgach PiS-iorów tylko same dorodne grubaśne kury.
Tak oto należy postępować by mieć głęboko gdzieś kacze ochronki.
sd / 82.41.56.* / 2006-07-21 03:28
Dziś - 01:54
Dla wszystkich z Was, ktorzy mieli jeszcze jakies zludzenia. Jutro prawdopodobnie odbedzie sie glosowanie w sejmie dotyczace nowego podatku na sprowadzone z UE uzywane samochody. Wszyscy wiedza, ze podatek ten bedzie niezgodny z prawem europejskim, bezzasadny i bolesny przede wszystkim dla najbiedniejszych. Nikt jednak nie ma rowniez watpliwosci, ze nasz skorumpowany rzad, pod wodza dwoch kartofli doprowadzi do ratyfikacji tego podatku. Wszystkie duze media w Polsce, jak jeden maz popieraja ten niecny wystepek i ogolnie maja w dupie, ze jest niezgodny z prawem i nieakceptowalny dla znakomitej wiekszosci Polakow. Dilerzy nowych aut zaplacili a reszta jest milczeniem. Chce mi sie rzygac!!!

Ps:Stworzylem taka mini-strone internetowa www.geocities.com/nielegalnypodatek .Moze ktos sie zainteresuje i poglebi projekt!?
mikiii / 83.18.250.* / 2006-07-20 21:49
Ciekawe kiedy kobiety prowadzace dzialalnosc gospodarcza beda mialy jakies swiadczenia jak urodza dziecko.????
George / 83.25.206.* / 2006-07-22 09:07
Nigdy, bo prowadzenie własnej działalności gospodarczej jest takie niesocjalistyczne.
adam_inwestkap / 2006-07-20 20:34 / Bywalec forum
Będzie musiał PIS sam zatrudnić te panie. Ale to dobra wiadomość dla mężczyzn. Ich wartość na rynku wzrośnie. A przecież nie ma kobiet nie zastąpionych.
Ursan / 192.85.50.* / 2006-07-20 19:53
Ciekawe. Im bardziej osły majstruja przy przepisach, żeby komus pomóc, tym bardziej okazuje się, że tylko szkodzą...
Bernard / 83.30.138.* / 2006-07-24 10:37
To nic nowego przed laty w czasach PRL czytałem taki zachodni komentarz do historii ruchu robotniczego w krajach bloku wschodniego:
"Im więcej postulatów klasy robotniczej jest przez rządzące partie komunistyczne wcielane w życie tym gorsza staje się sytuacja materialna i kulturalna klasy robotniczej w tych krajach" Jest to typowy objaw niedźwiedziej przysługi władza mając siłę myśli, że jej dobre intencje można narzucić prawem. Cóż dla pewnej grupy osób, która nie zadaje sobie trudu badania związków przyczynowo skutkowych wszystko jest proste tylko ludzie, którzy nie postępują tak jak władza uważa, że powinni są źli. W tym przypadku oczywiście źli są pracodawcy, bo za mało zatrudniają kobiet za niskie dają zarobki i za często zwalniają itp. itd.
Tymczasem znam następującą autentyczną historię sprzed 4 lat:: Miałem klienta, który zatrudniał w sklepie 3 młode kobiety i tak się złożyło, że w jednym miesiącu 2 z nich przyniosły mu zaświadczenie, że są w 3-cim miesiącu ciąży a za 2 miesiące przyniosła takie zaświadczenie trzecia i zaczęły wszystkie chorować, bo miały problemy z donoszeniem swoich ciąż albo tylko udawały, że je mają. Pracodawca ponosił koszty ich chorobowych a że było to na przełomie roku kalendarzowego to każdej musiał zapłacić 2 razy za 33 dni niezdolności do pracy. Ponosić musiał koszty zatrudniania innych osób na zastępstwa a ponieważ jego sklepik z powodu wysokich czynszów uchwalonych przez radę miasta, bo wynajmował lokal w budynku komunalnym musiał pracować od, 6 do 24 aby przynosił jakiś dochód, więc ekspedientki pracowały na 3 zmiany. Prowadzący zaś działalność pracodawca sam był w sklepie stale rano w południe i wieczorem. Oczywiście po zajściu w ciążę żadna z ekspedientek nie mogła pracować w porze nocnej, czyli w godzinach od 22.00 do 24.00. Żona pracodawcy pracowała jako pielęgniarka i mieli 2 małych dzieci. Musiał wziąć kredyt, bo nie miał na czynsz i podatki skoro nagle zaczął ponosić podwójne koszty zatrudnienia. Omal nie zbankrutował. Przez 3 lata spłacał kredyt, który musiał wziąć tylko po to, aby wywiązać się z nałożonych prawem obowiązków i przetrwać. Teraz po tym doświadczeniu nie zatrudnia w swoim sklepie kobiet przed 50 tym rokiem życia, które nie mają, co najmniej 3 dzieci. Jeżeli prawodawcy zapominają, że pracodawca to najczęściej jest też człowiek z rodziną a znacznie rzadziej bezimienna superbogata korporacja. To parę milionów drobnych pracodawców w Polsce nie stać na zatrudnianie młodych kobiet, bowiem zatrudnianie kobiet mających więcej praw do wypłat o charakterze socjalnym za sam fakt posiadania umowy o pracę ( np. obowiązek zapłaty przez pracodawcę wynagrodzenia za czas przerw w pracy na karmienie piersią swojego dziecka) Rząd nie może stanowić prawa zapominając o rodzinie drugiej strony stosunku pracy. Czy rodzina drobnego pracodawcy może być pewna pod rządami takiego prawa, że bankructwo im nie grozi i że sami nie zostaną bez środków do życia? Takie stanowienie prawa, które rodzi konflikty pomiędzy różnymi grupami społecznymi jest złe. Problemu nie rozwiąże prawo, które chroniąc jednych pogarsza warunki życia innym. Ochraniając jednym miejsca pracy wypycha się innych na bezrobocie. Jeżeli poziom bezrobocia spadnie z 18% do 5% to problemu powrotu do pracy po urlopie macierzyńskim nie będzie. Jeżeli zmaleją pozapłacowe koszty pracy a ubezpieczenia społeczne będą wreszcie w Polsce znów wypełniać swoją rolę zapewnienia środków do życia w razie zdarzeń losowych to problemu pracy dla kobiet, które stają się matkami nie będzie. Rząd tak głupimi jak prawo w PRL projektami ustaw udaje, że rozwiązuje problem a w rzeczywistości tylko przesuwa problem z jednej grupy społecznej głośniej protestującej na inną. Trzeba tak stanowić prawo, aby nikt nie mógł żerować na innych więcej i ciężej pracujących lub na słabszych ekonomicznie a problemy społeczne były rozwiązywane z udziałem całego społeczeństwa a nie przez dzielenie ludzi na lepszych, bo uprzywilejowanych w prawach i gorszych, bo zobowiązanych do płacenia za te prawa. Najgorsze zaś jest to, że władza każąc płacić nie robi bilansu skąd zobowiązany miałby wziąć na to płacenie środki. Bo czy np można odpisać w koszty uzyskania przychodu rezerwę na zapłacenie pracownikowi za 33 dni niezdolności do pracy? Nie pozwala na to prawo podatkowe, ale inne prawo każe zapłacić tak jakby wszyscy pracodawcy mieli w Polsce super kwitnące firmy i nie wiedzieli, co robić z zyskami. A tymczasem raport o stanie sektora MSP dostępny w kilku ministerstwach i omawiany na posiedzeniu rządu mówi jak słaba jest płynność finansowa w tym sektorze, jaki jest brak środków na rozwój na nowe technologie, itp. Ale brak koordynacji i dbałości o spójność ustaw przygotowywanych przez poszczególnych ministrów. Cóż jednak spodziewać się po strukturze ministerstw, jeżeli nie są stanowione wg zasad dobrej organizacji, ale wg potrzeb zaspokojenia ambicji koalicjantów.
O / 86.136.214.* / 2006-07-20 18:40
Uff.... w najblizszej przyszlosci mam zamiar zostac matka ale ciesze sie ze moja ochrona nie bedzie trwac 2 lata.... Jakby miala trwac to ja jako teoretyczny pracodawca nie zatrudnilabym siebie:)
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy