fared z Dąbrowy Górniczej
/ 83.18.5.* / 2008-07-29 22:39
Myślę, że miara typu-największy dżentelmen polskiej polityki, przejawia się tym, że jest poddanych uwadze trzech górą czterech polityków właśnie pierwszych ze sceny polskiej polityki, otóż w tym aspekcie jest zgoda co do "wielkości" ale do poziomu jednak średnio-poziomego tej czołówki z racji sprawowanego urzędu. Aczkolwiek są politycy na szczęscie żyjący jak w podobie śp. prof. Gieremek, którzy posiadają klasę w imię Racji Stanu-są niewątpliwie Jej Mężami. Którzy to-są ? nie wiemy , są Wielcy dlatego, że Ich niema, ale w początkowym zamyśle dlatego, że ich nie widzimy. Wielkość właściwa jest niewidoczna -nie są pierwszymi na codzień w mediach i w randze sprawowanego stanowiska bądź funkcji.Oni nie kłamią, w sytuacjach koniecznych racjonowania w zakresie posiadanej ważnej wiedzy stosują złoto /milczą/ bądź taką hermetyczność, że tylko Oni wiedzą, że niewiedzą w imę słusznych celów przynoszących pożytek w rozumieniu rzeczy Państwa i Jego społeczności. Także przedmiotowa wielkość wspomniana do rozważań jest wątpliwej wielkości-izuloryczna przez to że pierwsza w odbiorze,to nie znaczy, że jest skuteczna, być może większa jest w drugim i dalszych szeregach-by dostać się do pierwszego trzeba kłamać. W których szeregach jest wielkość większa? Jeżeli cienie pierwszego szeregu przejawiają w skuteczność swoje zamysły w realizację wykonawczo pierwszego. Wielkość tuskowa nie daje tej wiedzy, nie mając wiedzy nie możemy przez to sformułować tezy, ale przez Wielkość nie znaną przez to Wielką , Wielkość jest tezą, jeżeli jest skuteczna jest treściwa, treść jest wiedzą, Wielką bo nie wpierwszym odbiorze, nie izuloryczną /dot. szeregów polityków poza pierwszym/.Na świeczniku jest pozorna wielkość. Bo jeżeli tak nie jest to wielkością jest kłamstwo, które predysponuje do pierwszego.