maa
/ 2007-04-01 19:09
/
Tysiącznik na forum
Nie Drogi Panie, to niestety moje własne prywatne obserwacje i wnioski. Ja to wiem, nie wierzę.
Czy zna Pan kogoś z wierchuszki LPR/MW? Ja mam takich osobników w rodzinie. Wiem, że każdy ma biblię - "Mein Kampf" w domu, pewnie organizowaną dla zaufanych członków. Drukowaną na Litwie. Sam ją od nich dostałem. Słucham, co mówią. Oglądałem ich filmiki (to byli wszechpolacy, oczywiście). Uroczyście ryczeli sobie "Die Fahne hoch" (To chyba jest "Horst Wessel Lied"?). Serce rosło!
Myślę, że sam Pan to może sprawdzić, jeśli nie wierzy gazetom. W końcu i koło Pana tacy muszą mieszkać.
A koalicja jest koalicją z serca. Tak jak koalicja PZPR i np. PAX-u. Oglądał Pan debatę wyborczą Tusk vs. L.Kaczyński? Przypomina sobie Pan może przerażenie Tuska, gdy zdał sobie sprawę że Kaczyńscy zawiążą ją z SO i LPR? Ja puszczałem to sobie parę razy... Przecież PiS nie mógł otwarcie powiedzieć, że nie nawiąże koalicji z partią, która uzyskała niemal takie same poparcie, tylko woli przystawki, które by wszystko dały, by sobie choć trochę porządzić. Gdyby to powiedział w czasie kampanii, Kaczyński by nie został prezydentem!
Proszę bardzo, wyjaśniam:
Ciemniacy to przeciwieństwo wykształciuchów. Termin z czasów gomółkowskich – tak nazywany był tow. Gomółka et consortes. Gomółka miał podobny stosunek do inteligencji jak Kaczyńscy, czy Dorn. Myślę, że nie oglądał Pan wystąpień, zwłaszcza tych najlepszych, marcowych, Gomółki, by móc porównać retorykę filipik tow. Wiesława z wystąpieniami braci Kaczyńskich.
"szmalcownicze polactwo" albo „Prawdziwi Polacy”: ma Pan kilku przedstawicieli na forum: ich mantra to: „żydokomuna, okrągły stół, ubole, Wybiórcza, lewaku”.
Zostaje się obdarzonym jednym z określeń tego zbioru np. po napisaniu felietonu (Płaskoń), który się Prawdziwemu Polakowi nie „w oczywisty sposób” spodobał.
Zaczyna sie Pan zachowywać jak fanatyczny członek organizacji nazistowskiej, który zaczyna podejrzewać, że jego rodzice są Zydami... Czy mi sie tylko zdaje?
W każdym razie polecam lekturę twórczości Alaina Besançona. On pisze wprawdzie o Rosji Sowieckiej, ale może coś bliższemu sercu Pan tam znajdzie? W końcu, jak mawiał cytowany autor: "les extrêmes se touchent”...
Odwagi!