Elektorat PO tworzą
następujące grupy:
1. Zdegenerowana młodzież, pozbawiona zasad i moralności, często mająca problemy z prawem, nadużywająca ?używek? i w dodatku mająca kompleksy na punkcie swoich studiujących/robiących karierę kolegów i koleżanek (którzy to z resztą glosują na PiS). Wykształcenie tej grupy sięga najwyżej studiów zaocznych na jakimś pseudo-kierunku (często zaś kończy się na ledwo zdanej maturze, lub nawet na podstawówce), mimo to uważają się za ?wybrańców? i bardziej niż jakakolwiek inna grupa gotowi są poniżać i obrażać innych, uważając się za lepszych.
2. Rozmaici pospolici przestępcy, drobni złodzieje, geszefciarze, ?kręciciele lodów?, wyłudzacze rent i inne szemrane towarzystwo, widzące w PO szansę dla pozostania bezkarnymi. Rozkład państwa pod szyldem PO sprzyja ich działalności i daje im pewność że ?nie wpadną?, a nawet jeśli, to ?rządy miłości? wszystko im wybaczą.
3. Medialni półdebile, nie potrafiący odróżnić informacji od opinii, zapatrzeni w ?ałdorytety?, sporadyczne wierzący w cuda (w tym ? cud drugiej Irlandii) i reklamy proszków do prania. Grupa bardzo podatna na wpływy, na ogół też biedna i słabo wykształcona. Choćby stracili pracę i dobytek życia, i tak uwierzą że uczestniczą w Cudzie Gospodarczym, a ?za kaczorów było gorzej? ? wystarczy że ?pan z TVN? opowie jak jest i jak było. Ponieważ dali sobie wmówić że głosowanie na PO dodaje im klasy inteligencji i nowoczesności, to choćby klepali jeszcze większą biedę, to i tak są przekonani o słuszności swojego wyboru.
4. Agenci dawnych służb wraz z rodzinami, upatrujący w PO szansę na utrzymanie statusu quo gwarantującego im gigantyczne przywileje, bezkarność i medialną ?niewidzialność?. Do tej grupy można doliczyć również licznych TW donoszących kiedyś na kolegów i znajomych, a zajmujących obecnie wysokie państwowe stanowiska (w tym na uczelniach) i panicznie bojących się lustracji, mogącej zrujnować zarówno ich niesłusznie zdobyta pozycje zawodową jak i zakłamane życie towarzyskie.
5. Byli działacze PZPR (i organizacji satelickich) widząca że dzięki PO ?wraca stare?, odnajdujący w PO logiczną kontynuację linii polityczno-kadrowej PZPR i liczący w najbliższym czasie na ?udział w kręceniu lodów?. Ludzie z tej grupy bardzo często upatrują w utracie suwerenności przez Polskę szansę na partykularne ?wybicie się? (a raczej ?powrót do łask?), dlatego dziś swoje poparcie wyborcze prawie jednoznacznie deklarują po stronie PO (ci nieliczni, którzy wierzą w jakiekolwiek, choćby komunistyczne, ideały ? w SLD).
6. ?Nawróceni Jełropejczycy?, wstydzący się faktu bycia Polakami, często emigranci, w rozmowie z dalekimi zagranicznymi znajomymi nie przyznający się do swojej narodowości, w rozmowie z bliższymi znajomymi otwarcie nabijającymi się ze wszystkiego co Polskie. Cechuje ich zerowa znajomość historii, brak wiedzy politycznej (a często też każdej innej, w końcu do pracy ?na zmywaku? wiedzy nie potrzeba), mimo to uważają się za ?postępowców?, co przejawia się ślepym zapatrzeniem we wszystko, co ?zachodnioeuropejskie? ? nawet jeśli na Zachodzie jest to przez inteligencję powszechnie krytykowane.