Każdy totalitaryzm rozpoczynał się od atakówna Kośćiół i opozycję (inaczej myślących niż władza). Symptomy tego zjawiska widzimy obecnie w kraju rządzonym przez tuska.
Temat majątku Kościoła to temat bardzo chwytliwy a gawiedź chętnie go podejmuje.
Mamy więc paradoks - żyjących w dobrobycie byłych postkomunistycznych dygnitarzy, którzy przez 45 lat dzierżyli włądzę w Polsce z ramienia i na rzecz Moskwy oraz Kośćiół, którego straty w okresie komunizmu nie oznaczały tylko strat materialnych ale też ludzkie - tu osatnim akordem było zabójswto ks. Popiełuszki.
Sprawcy kradzieży, mordów, zdrady narodowej są dzisiaj autorytetami (jeden był nawet prezydentem) a ofiary są stawiane pod ścianą.
Zwrot/odszkodowania za mienie przedwojenne to tylko cząstka zadośćuczynienia za zbrodnie poprzedników jaruzelskiego i olejniczaka.
Druga sprawa to obecna działaność Kościoła w oparciu o te tzw. "bogactwa". Zdarzają się oczywiście patologie - ale milczeniem media pomijają obecną działalnośc charytatywną Kościoła. Przytułki, jadłodajnie, domy samotnych matek, schroniska..........działaja bez medialnego rozgłosu i znacząco odciążają budżet państwa, które ostatno istotnie zmniejsza zaangażowanie w sferze opieki społecznej.
Nie wspomnę już o kościelnym Caritas, które w jeden tydzień zbiera tyle pieniędzy co przez cały rok megashow owsiakowe.