PO nie ma jaj dlatego już na nich nie zagłosuję to PIS zrobiło więcej nawet umiało się pozbyć lepera i giertycha

Biedni nie stracą obiecuje Tusk a jak straca to normalne, ze winny bedzie Kaczynski.

BIEDNI spłacą, kolejne 6 MILIARDÓW obligacji opylił rząd Tuska, bo kolesie nie będą czekać z nadstawionymi worami, żeby polepszyć swój ciężki los.

Problemem całego Narodu Polskiego, który nie rozwiązany może doprowadzić do utraty suwerenności jest rosnące zadłużenie państwa polskiego.
Zadłużenie to rośnie od 20 lat niezależnie od tego czy gospodarka rozwija się szybciej czy wolniej i niezależnie od tego, kto ma większość w parlamencie i kto jest prezydentem. Oznacza to poważną chorobę organizacji państwa. Żadna koalicja rządowa nie podjęła do tej pory działań usuwających przyczyny tej choroby a wszystkie tylko starają się sie doraźnie łagodzić objawy tej niebezpiecznej choroby. A choroba ta nazywa się: Nadmierna redystrybucja dochodów przez budżet centralny, która powoduje bardzo niską zbiorową wydajność ekonomiczną narodu. Jeżeli 38 milionowy naród Polski potrafi rocznie wytworzyć PKB o wartości takiej, jaką wytwarzają znacznie mniejsze narody europejskie, bo np. równy PKB Szwecji liczącej zaledwie 9 milionów obywateli oraz jeżeli PKB na głowę mieszkańca niższe od Polski ma tylko Rumunia i Bułgaria to trzeba zmienić to, co tak niską zbiorową wydajność polskiej gospodarki powoduje. Pierwszym powodem jest nadmierna redystrybucja dochodów ludności przez budżet centralny są to takie zjawiska jak np. pobieranie od osób o niskich dochodach 100zł miesięcznej zaliczki na podatek dochodowy i ponieważ w tej rodzinie jest dziecko i dochód na osobę jest niski to po wykonaniu biurokratycznych czynności wypłacenie tej rodzinie 90 złotych dodatku rodzinnego na dziecko, co wymaga wydania 120 złotych na urzędników rozpatrujących wnioski i wypłacających zasiłki rodzinne zamiast od razu pomniejszenie podatku dochodowego o 90 złotych. Jeżeli w biednej rodzinie nie wystarcza dochód na zakup podręczników to może wcale nie należałoby pobierać podatku dochodowego, jeżeli pozostały dochód netto nie przekracza kwoty granicznej uprawniającej do otrzymywania zasiłków socjalnych. To tylko jeden z przykładów złej organizacji państwa o nadmiernej etatyzacji w dystrybucji dochodów od podatników do osób biednych z powodu zbyt niskich kwot wolnych od podatku na każda osobę w rodzinie. Ale ważniejszą przyczyną jest tragicznie pogarszająca się struktura ludności, w której stale rośnie liczba osób utrzymywanych przez budżet centralny a maleje liczba osób pracujących w samofinansujących swoją działalność przedsiębiorstwach lub osób samozatrudnionych w stosunku do liczby osób, które wraz z rodzinami są utrzymywane z podatków i ze składek obowiązkowych ubezpieczeń. Struktura ta to wynik wieloletniej polityki dezaktywacji zawodowej wysyłania na wcześniejsze emerytury coraz większej liczby Polaków bez możliwości zatrudnienia w ich miejsce młodych osób bezrobotnych.

Hmm... a co zrobił PIS? Wyciągał teczki, to pamiętam... Może ktoś mnie oświecić?

Wpis usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.

1. Wolałbym pakiet reform teraz a zapowiedź podwyżek podatków na jesień.
2. Protestuję że będą podwyżki dla nauczycieli
a dla pozostałych cięcia.
3. Skoro w Polsce nie było kryzysu to skąd takie problemy z długiem publicznym? Chyba Pani Szydło ma niestety rację.

Posłuchaj Pan, Panie krętaczu Tusk. To nie oto chodzi abyś wmawiał nam, że biedni nie stracą - chociaż i to też jest kłamstwem. Chodzi oto, że szedłeś do wyborów z gębą pełną obietnic poprawy wszystkiego co jest złe w Polsce. Obiecywałeś; poprawę systemu finansowego, uzdrowienie systemu lecznictwa, poprawę i oczyszczenie polskiego systemu prawnego, zmniejszenie bezrobocia itd., itp. Twierdziłeś Pan, Panie Tusk, że PO ma gotowe projekty reform, które radykalnie poprawią byt społeczeństwa. Rzucałeś Pan na lewo i prawo drugimi Irlandiami i innymi cudami. Tym czasem zmieniło się tylko to, żę kiedy pierwszy raz startowałeś do Sejmu, to od strony finansowej, byłeś takim samym "gołodupkiem" jak większość Polaków, a dzisiaj zbierasz po około 200 000 zł., natomiast liczni Polacy albo wyjeżdżają na tzw. saksy, albo zaczynają żebrać na ulicy. Jesteś więc kombinatorem i kłamcą gorszym od tego Węgierskiego oszusta, bo tamten potrafił się przyznać do oszustwa - a Pan nie.

tu pana Premiera popieram

Jak Tusk mowi, ze beda podwyzki VATu i cen, to beda. Jak Tusk mowi, ze wzrosna pensje, to mowi.