"Z rządu odeszła bowiem Zyta Gilowska, jedyna osoba, której na zmianie zależało. "
Jak to ładnie powiedziane-jedyna osoba, której na zmianie zależało. Czyżby jako pani Profesor nie należała do tej grupy "Twórców" i nie widziała wypaczeń tego systemu od tz --kuchni.
Czy któś widział takiego polskiego naukowca co z pełną świadomością podcina gałęź na której sam siedzi?
Forma przekupstwa / tej grupy /a nie dozy ROZWAGI / jako odpowiedzialności co do innych obywateli/ w uporządkowaniu SYSTEMU WYNAGRODZEN- to jest ta cała FILOZOFIA fałszywej fasady panowania Pana PREMIERA Marcinkiewicza !!!!!!
To zarazem jest BARDZO DOBRY PRZYKŁAD do przemyśleń dla "AMBITNYCH POLITYKóW " co dla których honor = Marce Papieru Toaletowego.