lefek
/ 2008-05-18 20:00
/
Bywalec forum
Witam.
Pozwolę sobie przytoczyć wypowiedź kolegi, który kiedyś napisał .... oto on:
Czytałeś książkę J.Pipera "The Way To Trade"? Piper wymienił w niej kroki typowego tradera. Podam je za Panem Grzegorzem Zalewskim w pewnym skrócie. Czytając je zastanów się w którym miejscu tytułowej drogi Ty się znajdujesz.
Oto one:
1. Zostajemy zaciekawieni (zainteresowani) rynkiem i dokonujemy wstępnych badań: "o co w tym wszystkim chodzi?"
2. Kupujemy książkę lub dwie, ewentualnie jakieś biuletyny analityczne
3. Któraś z przeczytanych technik przypada nam specjalnie do gustu i zaczynamy przy jej wykorzystaniu robić własne oceny i analizy
4."Wchodzimy" ostrożnie na rynek, generalnie tracąc pieniądze (ale niezbyt wiele), zaś czasami zdarza się zyskowna transakcja.
5. Zasadniczo staramy się nie pamiętać o stratnych transakcjach i gratulujemy sobie "dobrych strzałów" Przekonujemy samych siebie, że musimy podszkolić naszą technikę
6. (to już w tej chwili nie bardzo aktualne, bo odnosi się do wykresów na papierze, więc pewna modyfikacja) Instalujemy program do oglądania wykresów i oglądamy tak wiele wskaźników jak to możliwe
7. Koncentrujemy się na technice, która na pewno będzie skuteczna!
8. Zaczynamy aktywny handel
9. Wyniki pokazują, że to jednak nie takie proste. Znajdujemy kilka kluczowych punktów, które nie w pełni doceniliśmy
10.Kontynuujemy nasze transakcje. Rezultaty nie są zadowalające, ale wciąż zdarzają się zarobki, które podtrzymują nasze zainteresowanie rynkiem
11. Kontynuujemy w oczekiwaniu na rewelacyjne wyniki
12. Zwiększamy "obroty" i kwoty pieniędzy , którymi gramy.
14. Nasza technika owocuje niezwykłym sukcesem (np. przewidujemy krach) jednak brak umiejętności powoduje, ze właściwie nie zarabiamy.
15, Rynek zaczyna wywoływać w nas niepokój, ale jeszcze nie nadeszła najważniejsza lekcja
16. Otwieramy coraz większe i coraz częstsze pozycje (zaczynamy działać jako ofiara prawa średnich, reszta jest kwestią czasu)
17. Osiągamy znaczny zysk, co powoduje, że zwiększa się zaufanie do naszej techniki
18. Duża strata - rozpoczyna się problem psychologiczny
19. Zaczynamy obserwować jeszcze więcej wskaźników (instalujemy coraz to nowe programy do analizy)
20. Szukamy nowych technik i nowych rynków
21. Doświadczamy wyjątkowo bolesnej straty
22. Staje się oczywiste, że nie wszystko jest takie jasne, jak początkowo wygląda
24. Równocześnie staje się oczywiste, że dostępne informacje nie mają większej wartości dla tych, którzy zamierzają zarabiać pieniądze na tradingu
25.Próbujemy nowo zdobytą wiedzę wzmocnić szukając nowych rozwiązań
26 Zaczynamy rozmawiać z analitykami i czytać ich oceny. Warto zwrócić uwagę, ze to nie ma większego sensu dla osób, które żyją z tradingu. Znacznie lepiej rozmawiać z innymi graczami (podobnie jak inne punkty ten jest `luźnym tłumaczeniem' dostosowującym to do naszych warunków)
27. Ponownie wracamy do transakcji, ale znacznie ostrożniej (mniejsze ilości)
30. Nasze działanie są paraliżowane strachem i brakiem jasnej metody
31. Staje się coraz bardziej oczywiste, że `judgmental trading' - tu chodzi o taki intuicyjny trading w złym tego słowa znaczeniu - to ślepa uliczka
32. Szukamy odpowiedniej metody
33. Te dostępne dookoła (prezentowane przez innych) nie wyglądają na zbyt dobre dla nas i poszukujemy własnej (!!!!!!!!!!!!!!)
34. Zaczynamy trading, wykorzystując jasno określone zasady. Nie jest to łatwe, ale pewne rzeczy stają się wyjątkowo oczywiste
36. Zaczynamy rozumieć, że kluczowym elementem tradingu jest nasza własna psychika
37. Ulepszamy system i zaczynamy zarabiać pieniądze na jednym z kontraktów
38. Wciąż obawiamy się porażki co pozostaje największym problemem. Nauczyliśmy się już jakiś czas wcześniej, że należy jak najszybciej ucinać straty, ale nasz strach powoduje, że nie możemy przekonać się do drugiej `reguły tradingu' (chodzi o `pozwól zyskom rosnąć')
39. Trzymamy się systemu, mamy do niego coraz większe zaufanie, co zmniejsza nasz strach przed przegraną
40 Doświadczamy kolejnej znaczącej straty
41. Czujemy się źle i zastanawiamy nad rezygnacją z tradingu
42. Postanawiamy dalej `walczyć' i nie dać się złapać w pułapkę zbyt dużej pewności siebie. Wzmacniamy nasz system o `zarządzanie stresem' i postanawiamy rozpocząć poranne medytacje. Zaczynamy rozumieć znaczenie „skromności”
43. Spotykamy innego tradera, który zostaje naszym mentorem. Naucza nas nowego podejścia, które nam odpowiada.
44. Odnosimy sukcesy - system się polepsza, wyniki również i nasze nastawienie również - strach przestaje odgrywać tak dużą rolę
46. Zarabiamy duże pieniądze dzięki zastosowaniu się do reguły `pozwól zyskom rosnąć'
47. Przestajemy myśleć o strachu i zaczynamy coraz więcej uwzględniać kwestię ryzyka
48. Zauważamy, że podejście i kwestia psychologii są najważniejsze. Rozumiemy, że kwestia bycia zrelaksowanym jest bardzo istotna - zmniejszamy liczbę pozycji, jakimi gramy
50. Systematycznie zarabiamy pieniądze
51. Ponownie pojawia się kwestia zbyt dużej pewności siebie, lecz tym razem straty są ograniczone
53. Wiemy, że jest jeszcze wiele do nauczenia, ale mamy zamiar poradzić sobie z nimi
54. Pieniądze przestają być problemem
55. Jakość naszego życia ulega znaczącej poprawie )
Jak już wspomniałem Pan Grzegorz Zalewski pominął kilka punktów, które uznał za mało istotne z punktu widzenia specyfiki naszego rynku.
Jednak sama "droga tradera" jest bardzo pouczająca a odnalezienie na tej liście punktu w którym każdy z nas się znajduje może być bardzo pomocne.
Mnie pomogło, może pomoże i Tobie.....
Nie pytaj ile może dać tobie Rynek, ale ile Ty możesz dać Rynkowi...
pozdrawiam :))