Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Typowy obraz szaleństwa.

Typowy obraz szaleństwa.

ElAmigo / 83.26.110.* / 2007-12-06 22:11
Witam forumowiczów money.pl
czasem tu zaglądam, wiele z postów jest interesujących i świadczy o wysokim poziomie piszących. Postanowiłem wkleić(powielić) mój komentarz z innego forum tutaj -i zobaczyć odpowiedzi. Pozdrawiam.
Po umiarkowanie dobrej sesji w Azji indeksy europejskie były rano
skazane na rozpoczęcie na plusach. Oczekiwanie na decyzje władz
monetarnych Zjednoczonego Królestwa oraz Eurolandu przebiegało w
atmosferze słabnących notowań. Decyzja Banku Anglii o obniżeniu stóp
procentowych nastąpiła w momencie gdy indeksy opadały już pod
własnym ciężarem. Co prawda gospodarka brytyjska nie jest całkiem
zbieżna z trendami występującymi na kontynencie , ale obniżka
wywołała reakcję łańcuchową na pozostałych giełdach Europy. Została
zinterpretowana przez inwestorów jako potwierdzenie złej sytuacji na
rynku kredytowym.

Warto zauważyć, że Londyn jest najpoważniejszym centrum finansowym
Europy, a nastroje płynące z City bywają niezwykle zaraźliwe. W
ciągu dwóch godzin po obniżce przez rynki przebiegła fala spadków.
Sytuacji nie zmieniło pozostawianie przez ECB stóp na nie zmienionym
poziomie - inwestorzy zignorowali mdły komunikat Tricheta ,
powtarzający już oklepane hasła z ubiegłych tygodni.

Bycze skóry uratowali amerykanie. Co prawda dane o nowych
bezrobotnych wskazywały więcej wniosków o zasiłek niż przewidywali
analitycy , ale były najniższe od 3 miesięcy. Tak niejednoznaczne
informacje zostały zinterpretowane zgodnie z duchem hossy, czyli
zignorowane. W związku z wcielaniem w życie planu zamrożenia stóp
procentowych niektórych kredytów hipotecznych amerykanie postanowili
wzmożyć zakupy akcji, całkowicie nie zauważając informacji o
kolejnym wzroście liczby niespłacanych kredytów hipotecznych.(max. z
20 lat) . Problem obciążenia kosztami zamrożenia ARMów (stóp % kred.
Hip.) - pisałem o tym niedawno – zaczyna zauważać S&P które
zapowiada że wprowadzenie planu w życie będzie kosztowne dla firm
finansowych i spowoduje obniżenie im rekomendacji i ratingów.
Inwestorzy za oceanem wydają się tego nie zauważać. W kontekście
wszystkich informacji fakt dzisiejszych sporych wzrostów SP500 i
DowJonesa można tłumaczyć tylko w jeden racjonalny sposób – trwa
mało racjonalny rajd, oparty wyłącznie na emocjach.

Analitycy prasowi(portalowi) w USA, kolejny raz dopatrywali się
uzasadnienia rajdu w perspektywie obniżenia stóp procentowych. Tyle
razu już wykorzystywali ten argument, że mogłoby się wydawać że
Bernanke szykuje obniżke o dwa procent albo przynajmniej półtora. A
tu pół procenta byłoby bardzo dużo.

Nastroju nie zepsuły nawet mieszane informacje dotyczące sprzedaży
detalicznej. Trwa grudniowe szaleństwo i osobiście nie wierzę by
mogło zostać przerwane przez jakiekolwiek neutralne bądź nawet
negatywne dane. Bez informacji szokującej rynki spokojnie będą
wykonywać mikołajowy plan.

Na Książęcej kolejny dzień wysokich obrotów. W zasadzie tańczyliśmy
tak jak nam zagrały giełdy globalne. Warto zauważyć próbę
odreagowania na złotówce, na tym poziomie eksporterom wypada tylko
współczuć.
Sytacja jest jednak bardzo napięta. Wszelkie złe moce które są
obecnie zamiatane pod dywan – w pewnym momencie stamtąd wypełzną.
elamigo
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy