Jakiś czas temu dowiadywałem się o ubezpieczeniu mieszkania, a raczej sprzętów które się w nim znajdują, niestety, wszelkie towarzystwa zakładały taki scenariusz - ubezpieczam dom - budynek, a 5 do 10% procent tej składki jest ubezpieczeniem zawartości w przypadku kradzieży. Chodziło mi o ubezpieczenie od kradzieży na kwotę 20-30 tysięcy, co dawało kosmiczne kwoty ubezpieczenia budynku, ja nie jestem jego właścicielem i nie interesuje mnie jego ubezpieczanie, zależy mi tylko na mojej zawartości tego domu. Niestety nikt nie był w stanie ubezpieczyć mi samego sprzętu bez murów, zalań itp. Ma ktoś jakieś sugestie?