Marek
/ .* / 2005-05-20 09:07
Czy aby nie przesadzasz? Po pierwsze niepłacący rodzic jest tykalny, kwestia tylko tego, aby matka egzekwowała alimenty, np poprzez nadanie klauzuli wykonalności wyroku alimentacyjnego, a następnie poprzez komornika, który nie będzie się patyczkował z takim rodzicem. Ponadto z oskarżenia prywatnego można założyć sprawę o notoryczne uchylanie się od płacenia alimentów do sądu KARNEGO. Za to grozi kara grzywny jak też więzienia.Po drugie za 170 zł kupisz jedzenia na jeden dzień?!?! To czym karmisz swoje dziecko? Kawiorem i innymi temu podobnymi rzeczami? Jak dla mnie 170 zł wystarcza na dwa tygodnie na jedzenie. Więc dla dziecka na spokojnie wystarczy to na 10 dni miom zdaniem. Nie bronię tu nikogo ani też nie ganię, zgadzam się, że to niewielkie pieniądze i moim zdaniem powinny być wyższe, ale nie popadajcie w skrajności. Zresztą podstawową jest zmiana i poprawienie egzekwowania ściągania alimentów i o to powinno być najwięcej krzyku, a nie o wysokość dodatku. Gdyby alimenty były ściągane to ten dodatek zapewne nie byłby potrzebny. Wprowadza on tylko nierówność, bo jedno dziecko dostanie mniej, inne pełną kwotę, a dziesiątki dzieci nie dostaną go w ogóle. Natomiast alimenty powinny wszystkie otrzymywać.I jeszcze coś... stosunek byłbych żon do byłych mężów. W 80% rozwiedzionych jest utrudnianie kontaktów drugiemu rodzicowi z dziećmi. Uważam, że to skłania ich do buntu i niepłaceniu alimentów, wg zasady: "Nie pozwolisz lub będziesz mi utrudniać kontakty, to ja nie będę płacić, zobaczymy kto gorzej na tym wyjdzie."Według mnie to tak naprawdę do kosza nadaje się cały kodeks rodzinny zwłaszcza w zakresie ustalania alimentów, jak i kontaktów i opieki nad dziećmi, oraz część kodeksu karnego, która powinna przewidywać odpowiednie kary raz za uchylanie się od płacenia (to już jest, tylko nieegzekwowane) oraz za utrudnianie kontaktów drugiemu rodzicowi.Najlepiej by było gdyby sądy orzekały opiekę naprzemienną. Wtedy by nie było problemu z kosztami utrzymania (wtedy dzielą się na dwa) i pozostawałaby kwestia nieutrudniania tej opieki.Jak narazie to matki traktują dzieci jako swoją własność, tarczę ochronną oraz przedmiot służący uzyskiwaniu przywilejów, a sądy rodzinne tylko zatwierdzają te stereotypy. Z TYM TRZEBA SKOŃCZYĆ!!! DZIECKO MA DWOJE RODZICÓW O CZYM ZAPOMINAJĄ NIE TYLKO RODZICE ALE I SĄDY, A DZIECI NA TYM TYLKO TRACĄ!!!