Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Ubogie dzieci równe wobec prawa

Ubogie dzieci równe wobec prawa

Ala / .* / 2005-05-19 08:05
Komentarze do wiadomości: Ubogie dzieci równe wobec prawa.
Wyświetlaj:
Michał / .* / 2005-05-20 13:31
Owszem uważam, że wszyscy powinni mieć i żyć na tym samym poziomie niezależnie od tego czy są wychowywani przez jednego czy dwoje rodziców. Państwo powinno zadbać o wszystkich. Likwidują fundusz alimentacyjny nie pomyślano jednak o STUDENTACH a Ja jestem jedym z nich. Mam zasądzone alimenty w wysokości 300 zł przez sąd, pieniądze otrzymywałem od funduszu bo mój ojciec nie mógł płaci. Ico dalej mam robi gdy zlikwidowali Fundusz Alimentacyjny. Teraz nie mam nic. Jedno prawo nie jest równe drugiemu. Rząd nie umie poradzić Sobie w tej sytuacji a jak jeszcze namieszają to WSZYSTKIM dzieciakom będzie GORZEJ.
George / .* / 2005-05-23 08:52
Państwo powinno zadbać o wszystkich? Czy to znaczy, że powinno zabrać tym rodzinom, w których jest dwójka rodziców przykładanie opiekująca się swoimi pociechami i dać tym, w których rodzice nie potrafili się dogadać nawte w tak fundamentalnej kwestii jak odpowiedzialność za dzieci? Chyba człowieku coś w twoim rozumie szwankuje.
tata / .* / 2005-05-20 08:53
Znakomicie. Czekam jeszcze na decyzję, która wprowdzi jakąś formę włączenia dzieci do podstwy opodatkowania rodziców. Samotni rodzice rozliczają sie wspólnie z dzieckiem, rodziny pełne- nie. Dlaczego jesteśmy dyskryminowani, w końcu to nasze dzieci za parę lat będą pracowały na wszystkich? Polityka prorodzinna w Polsce nie istnieje, najwyżej opieka socjalna dla najgorzej sytuowanych. A to nie to samo...
danuta / .* / 2005-05-23 07:20
Popieram, dlaczegodwoje rodziców po rozwodzie z jednym dzieckiem korzystaja z 3 ch kwot wolnych od podatku, a dwoje innych, może mniej zarabiających, będacych w związku małżeńskim, wychowujacych nawet czworo dzieci nie mają takiego prawa?
George / .* / 2005-05-20 09:30
Gdy państwo zabiera się za politykę rodzinną, rośnie liczba głodujących dzieci i samotnych rodziców. Najlepiej wię, gdy państwo trzyma się od takich spraw z daleka. Nie jest do tego powołane.
susin / .* / 2005-05-20 07:17
Problem samotnych rodziców polega na tym, że nie mają żadnych możliwości egzekwowania alimentów jeśli zoboiwazany do ich płacenia udaje, że nie pracuje, mieszka u rodziców i w ogóle jest biedny. Mój były mąż zaczął płacić alimenty dopiero wówcas, jak fundusz alimentacyjny żądał zwrotu wraz z odsetkami. I na to pieniądze się znalazły. Co ciekawe, do ZUS-u musiał oddać ok 120,00 żł więcej niż płaciłby bezpośrednio na rzecz dziecka i zawsze te pieniądze miał. Tak więc kwestią do rozwiąznia jest ściągalność alimentów od zobowiązanych. Sąd wyznacza wysokość alimentów na podstawie możliwości zoboiwązanego i potrzeb dziecka, wiec kwoty te nie są z sufitu.
aubraxasss / .* / 2005-05-20 00:44
wybacz laki ale trzymaj język za zębami w takich sprawach. I dziekuj bogu czy w kogokolwiek wierzysz ze cię to nie spotkalo... Ja mam przysądzone alimenta w wysokosci 400 pln, ale na oczy ich nie widzialam od około 2 lat. Ja się na świat nie pchałam, ojca się nie wybiera. Juz mi to zreszta zostalo wypomniane ze w ogole zyję... ale...Dziękuje komukolwiek mam dziękować za to ze mam tak silną matkę ktora wychowuje mnie na dosyc przyzwoitym poziomie... i podziwiam te wszystkie kobiety ktore wbrew przeciwnosciom wychowuja takie dzieci jak ja. Maz to tylko mezczyzna a to mezczyzna stworzyl proch, i pistolety , rodzi wojny, etc. A kobiety siedza i patrza jak ich dzieci chodza w rozwalonych butach i co mogą zrobić? I mam nadzieję ze to wyrownanie statusu dzieci takich i takich nie skonczy sie tym ze wszystkim odebrane zostana dodatki, bo to rozwiazanie wydaje sie najbardziej oczywiste z punktu widzenia tego co sie zazwyczaj dzieje w takich sytuacjach w naszym kochanym państwie
George / .* / 2005-05-20 09:36
Trzeba mamusi podziękować, że wybrała Ci takiego tatusia. Państwo nie jest od tego, żeby płacić jakieś tam dodatki na te lub inne dzieci. Żeby mieć na to pieniądze, musi je wcześniej zabrać obywatelom i wychodzi na to, że te rodziny, w których oboje rodziców przykładnie pracuje i opiekuje się swoimi pociechami nie są w stanie zapewnić swoim dzieciom lepszego poziomu życia niż mają dzieci z rodzin rozbitych i patologicznych. Coś tu chyba jest nie tak?
lilka / .* / 2005-05-20 21:42
I komu jeszcze pragniesz podziekowac? Innej mamusi, ze wychowala takiego synalka? Najlepiej wszystko zwalic na kobiety, przeciez to tylko onesa winne, ze dzieci sie riodzą.
George / .* / 2005-05-23 08:58
Czyżbyś też była żywo i osobiście zainteresowana kwestią alimentacyjną? Te kobiety... Ale musisz przyznać, że fraza szanownej Aubraxasss "to mezczyzna stworzyl proch, i pistolety , rodzi wojny, etc" jest pyszna. O mały włos nie dostałem zajadów ze śmiechu.
laki / .* / 2005-05-19 15:21
trzeba było myśleć jak się wychodziło za mąż za kogo się wychodzi ???
Anna / .* / 2005-05-19 10:56
Wychowuję sama od ośmiu lat dwoje dzieci. Mąż nigdy nie płacił alimentów chociaż ma przyznane przez sąd 400 zł miesięcznie. Po zlikwidowaniu funduszu alimentacyjnego w ogóle nie otrzymuję żadnych pieniędzy na dzieci ani od ich ijca ani też od państwa, podobno ma zbyt wysokie dochody. Ale jak można wyliczać dodatki z tytułu samotnego wychowywania dzieci na podstawie dochodów brutto w dodatku za trzy lata wstecz.Były mąż jest bezkarny, nie musi płacić, według państwa ja dobrze zarabiam, tylko czemu ja i moje dzieci mamy na utrzymanie tylko na tydzień lub dwa a później pozostaje tylko pomoc rodziny.
zdesperowana matka / .* / 2005-05-19 10:41
Mój mąż wyrzucił mnie i moje dzieci z domu, pozbawiając nas środków do życia i domu. Obecnie wynajmujemy mieszkanie o niskim standardzie życia, a moja pensja nie zaspokaja podstawowych potrzb dzieci, ojciec alimenty płaci kiedy sobie przypomni. Obecnie otzrymuję 139,00 zł rodzinnego, natomiast nie przysługuje nam dodatek z tytułu samotnego wychowywania dzieci. Dlaczego muszę miec rozwód, na który mnie nie stać, aby uzyskać wsparcie od Państwa. Przecież to ja jestem rodzicem samotnie wychowującym trzech dorastajacych synów, a nie sąsiedzi, którzy mieszkaja wspólnie i wraz z wejściem ustawy w ciągu miesiąca uzyskali rozwód, a tym samym otrzymuja dodatek w wyskości 170,00 zł
George / .* / 2005-05-20 09:38
Z całym szacunkeim współczuję pani takiego losu, ale za przeproszeniem - państwo nie jest od tego żeby opiekować się dziećmi czy też samotnymi matkami.
camelot / .* / 2005-05-23 19:00
Z całym szacunkiem, państwo jest organizacją powołaną (m.in) do opiekowania się swoimi obywatelami, zwłaszcza tymi słabszymi. To jest solidarność społeczna. To funkcja państwa, której istnieniu zaprzeczasz. Sam jestem "głową" pełnej rodziny, zarabiam dobrze i płacę skandalicznie wysokie podatki. Duża część ich jest topiona w kosztach działania dworu prezydenckiego etc., a ja chciałbym by była przeznaczana na pomoc samotnym matkom. Kiedyś zapewniała to wspólnota plemienna, teraz państwo bierze ode mnie wielkie pieniądze i przejęło wiele funkcji (obrona, prawo i... opieka) zresztą zapisanych w Konstytucji. I się ze swoich obowiązków nie wywiązuje. Czuję się okradany. A trzeba takich jak ja chtonić, bo jest nas (płacących podatki, nie żyjących z budżetu) coraz mniej...
George / .* / 2005-05-24 08:00
Powtórnie z całym szacunkiem, ale państwo nie może się z takich obowiązków wywiązać. To że duża część pieniędzy jest topiona jak to określił szanowny przedmówca w "kosztach dworu", to nie jest jakiś szczególna ułomność Polski, to jest ułomność samego procesu socjalnej opieki państwowej. W każdym kraju w którym państwo przejmuje funkcje opiekuńcze wzrasta liczba biedaków, więc państwo potrzebuje coraz więcej pieniędzy, aby im "pomóc". Podnosi więc podatki i para-podatki i coraz więcej marnuje, więc znowu liczba potrzebujących się powiększa i tak ad infinitum.
amotna matka / .* / 2005-05-20 08:30
To że nie masz pieniedzy nie zamyka Ci drogi do uzyskania rozwodu. Sama byłam w takiej sytuacji więc napisałam do Sądu prośbę o zwolnienie z opłat sądowych. Sąd przychylił się do tej prośby i cały koszt uzyskania rozwodu zamknął się w kwocie 50,00 zł.
Ala / .* / 2005-05-19 08:05
W obecnej chwili, to nie rozumiem po co są te wyroki zasądzane od drugiego rodzica na rzecz dziecka, skoro nie ma komu je płacić. Rodzic olewawyrok nie jest tykalny, Fundusz zlikwidowany... no i co pozostało ... wybudować krematorium ...Co to jest za kwota 170,-wypłacana .Ja się pytam co z tą kwotą zrobić, skoro nawet i się należą , co można za nią kupić - żywność najeden dzień, a co na resztę 29 dni ? Podrzucać dzieci , ewentualnie wyrzucać jak to niektórzy już robią, A póżniej Och i Ach jak mogli ... Ludzie są zdesperowani i tyle ...
tez matka ale nie samotna, ale może juz niedługo / .* / 2005-05-20 09:19
Bieda jest wszędzie, i nie chodzi o to by ja jeszcze pogłębić, ale są tacy co bez skrupułów wykorzystuja takie kulawe przepisy i trzeba wreszcie to zmienić. sama znam jedna osobe która sama wychowuje dziecko i naprawde bardzo dobrze sobie radzi i powodzi jej sie znacznie lepiej niz mnie. Korzysta ze wszystkich dobrodziejstw systemu. mnie nie stac na kiecke dla dziecka do komuni za 700zł, a ona bez trudu wyłożyła kasę. to sa może wyjatki, ale własnie o to chodzi żeby państwo nie wykładało pieniędzy z naszych podatków na osoby które wykorzystuja sytuację!!! Bo to jest chore
George / .* / 2005-05-20 09:40
Brawo! Bardzo słuszne uwagi.
Marek / .* / 2005-05-20 09:07
Czy aby nie przesadzasz? Po pierwsze niepłacący rodzic jest tykalny, kwestia tylko tego, aby matka egzekwowała alimenty, np poprzez nadanie klauzuli wykonalności wyroku alimentacyjnego, a następnie poprzez komornika, który nie będzie się patyczkował z takim rodzicem. Ponadto z oskarżenia prywatnego można założyć sprawę o notoryczne uchylanie się od płacenia alimentów do sądu KARNEGO. Za to grozi kara grzywny jak też więzienia.Po drugie za 170 zł kupisz jedzenia na jeden dzień?!?! To czym karmisz swoje dziecko? Kawiorem i innymi temu podobnymi rzeczami? Jak dla mnie 170 zł wystarcza na dwa tygodnie na jedzenie. Więc dla dziecka na spokojnie wystarczy to na 10 dni miom zdaniem. Nie bronię tu nikogo ani też nie ganię, zgadzam się, że to niewielkie pieniądze i moim zdaniem powinny być wyższe, ale nie popadajcie w skrajności. Zresztą podstawową jest zmiana i poprawienie egzekwowania ściągania alimentów i o to powinno być najwięcej krzyku, a nie o wysokość dodatku. Gdyby alimenty były ściągane to ten dodatek zapewne nie byłby potrzebny. Wprowadza on tylko nierówność, bo jedno dziecko dostanie mniej, inne pełną kwotę, a dziesiątki dzieci nie dostaną go w ogóle. Natomiast alimenty powinny wszystkie otrzymywać.I jeszcze coś... stosunek byłbych żon do byłych mężów. W 80% rozwiedzionych jest utrudnianie kontaktów drugiemu rodzicowi z dziećmi. Uważam, że to skłania ich do buntu i niepłaceniu alimentów, wg zasady: "Nie pozwolisz lub będziesz mi utrudniać kontakty, to ja nie będę płacić, zobaczymy kto gorzej na tym wyjdzie."Według mnie to tak naprawdę do kosza nadaje się cały kodeks rodzinny zwłaszcza w zakresie ustalania alimentów, jak i kontaktów i opieki nad dziećmi, oraz część kodeksu karnego, która powinna przewidywać odpowiednie kary raz za uchylanie się od płacenia (to już jest, tylko nieegzekwowane) oraz za utrudnianie kontaktów drugiemu rodzicowi.Najlepiej by było gdyby sądy orzekały opiekę naprzemienną. Wtedy by nie było problemu z kosztami utrzymania (wtedy dzielą się na dwa) i pozostawałaby kwestia nieutrudniania tej opieki.Jak narazie to matki traktują dzieci jako swoją własność, tarczę ochronną oraz przedmiot służący uzyskiwaniu przywilejów, a sądy rodzinne tylko zatwierdzają te stereotypy. Z TYM TRZEBA SKOŃCZYĆ!!! DZIECKO MA DWOJE RODZICÓW O CZYM ZAPOMINAJĄ NIE TYLKO RODZICE ALE I SĄDY, A DZIECI NA TYM TYLKO TRACĄ!!!

Najnowsze wpisy