antypalacz
/ 83.238.146.* / 2007-10-25 12:35
Piciem nie szkodzi się otoczeniu, tzn. nie upijasz się siedząc obok kogos pijącego piwo gdzieś w restauracji. A paleniem owszem!
Nie palę i drażni mnie to, że gdzie się nie ruszę pali się papierosy, na przystankach autobusowych, w lokalach itp.
Mam synka z astmą, kaszle dostaje czasem poważnych duszności m.in. od dymu tytoniowego, jest problem gdziekolwiek z nim iść, bo tu palą tam palą, przecież nie mogę ograniczać rozrywki tylko dlatego że ktoś raczył zapalić np. na placu zabaw lub na przystanku. Palący nie potrafią zrozumieć tego że ktoś nie ma ochoty wdychać tego smrodu, tak samo nie potrafią zrozumieć że to może spowodować poważne skutki osoby stojącej obok tak jak nagły atak duszności.
Ostatnio byłam z synkiem w centrum handlowym w bodajże w Hokus Pokus lub Fantasy Park (coś takiego)miejscu gdzie mozna spedzić czas razem z dziećmi, kręgle, bilard, duży domek dla dzieci z piłeczkami zjeżdżalniami itp., mnóstwo dorosłych ze swoimi pociechami, no i dym papierosowy! Czy my nie palący nie możemy już normalnie spedzić czasu poza domem bez papierochów?!
Palący mogą przecież palić u siebie w domach, w swoich samochodach ile chcą, tego nikt im nie powinien zabraniać.