Rektor
/ 62.0.20.* / 2007-08-02 10:52
Sa kraje, w ktorych wylatujacy i przelatujacym przez lotniska UE pasazezerom nie wolno przewiezc powyzej 100 ml plynow, ktore zakupili w sklepie wolnoclowym w danym kraju, mimo ze standardy bezpieczenstwa lotniczego przewyzszaja te, ktore wymyslili w UE. Tacy pasazerowie traca np. butelki z alkoholem czy kosmetyki, ktore malybyc prezentami dla osob w krajach docelowych. Sila rzeczy kupuja DRUGI RAZ te same lub podobne rzeczy, tym razem w kraju tranzytowym UE, NAKRECAJAC TYM SAMYM KONIUNKTURE W DANYM PORCIE LOTNICZYM. I nie chodzi tutaj o zadne bezpieczenstwo, tylko o nabicie kasy wlasnie w krajach UE.