W roku 2017 nie miałam żadnego wynagrodzenia, nie byłam zarejestrowana w biurze pracy tak więc nie pobierano mi żadnych składek.
Mąż pracuje legalnie za granicą, rozlicza się w Norwegii, w Polsce nie składa żadnego zeznania.
Mamy dwójkę dzieci.
Nie pobieramy 500+
Rozumiem, że w takiej sytuacji ulga prorodzinna nam się nie należy, no bo z czego to niby odliczyć?