Unia jest tak śmieszna, że boję się czytać o jej planach i ambicjach, żeby nie dostać spazmów. Ciekawe jak oni chcą dogonić USA? Każdy kto widział w telewizji posiedzenia Rady Europy czy innych ciał, wie, że tych urzędniczych tyłków do ruchu i działania zmusić się nie da. Najmocniejsi są oni w gadce i fantasmagoriach. Wszystkich na głowę zaś biją Francuzi - kompletnie im się w głowach pomieszało. I można by się z tego śmiać, gdyby nie to, że Polska niedługo (niestety) dołącza do tego wesołego misateczka.