A jakie to ma znaczenie? Przecież zarówno PE jak i jego przewodniczący to tylko fasada, pozór władzy. Decyzje zapadają w KE i to jest ciało faktycznie decydujące o tym co się w UE dzieje. Podobnie jak w PRL decydowało politbiuro, a nie sejm. Podniecanie się Buzkiem, który jak wiadomo, sam bez rozkazu nie jest w stanie nawet zawiązać sznurowadeł, to jest mydlenie oczu i tworzenie pozorów, że Polska to jest siła. A Polska to jest drugoligowa drużyna, z której niemieccy "przyjaciele" śmieją się i pomiatają jak i gdzie tylko mogą.

dopiero idol Tuska a teraz juz pod znakiem zapytania, kiedy skończy się ta obłuda, myślałem że Kaszub i Ślązak najlepij obronią interesy Polski

Politycy unijnii osiągnęli już najwyższe stadium rozwoju. Zajmują się głównie sami sobą. Komu dać jakie stanowisko i za jakie stanowsko dla kogoś innego? Jak my im damy stanowisko przewodniczącego na rok, to chcemy trzech komisarzy na dwa lata, pod warunkiem, że tamci dostaną jednego komisarza na pół roku i szefa komisji dożywotnio ... To jest tylko wierzchołek góry lodowej. Możemy już tylko sobie wyobrazić, jakie targi toczą się o stanowiska niższego szczebla. Ciekawe czy pracę sprzątaczki w parlamencie również dostaje się w zamian za coś?

miało być wspaniale, wyszło jak zawsze ...
do pracy i prawdziwych reform panowie z wiejskiej (reforma TFI, KRUSu, sądownictwa ) a nie do kolejnych stołków