Witam.

Sprawa wygląda następująco.

Jak każda osoba prowadząca działalność, trafiłem na 'mniej uczciwych' Klientów.

Oczywiście nie zapłacili za towar w terminie (znaczna wartość), co spowodowało iż moja płatność wzgl. dostawców również była mocno opóźniona ale... - całkowicie została uregulowana ze środków własnych [dodam, iż do chwili obecnej klienci nie zapłacili za otrzymany towar].

Sprawa 'uregulowania' należności wobec dostawców zakończyła się pod koniec kwietnia, a w dniu dzisiejszym otrzymałem pismo od 'komornika' wskazujące na konieczność wniesienia kwoty (łącznej, kilka pozycji) ok. 1100 zł.

Nie ma ani słowa, ani jednej pozycji wskazującej na konkretną wartość wierzytelności, jest tylko pozycja "odsetki zaległe" w wysokości niecałych 60 zł (swoją drogą, dostawcy nie upominali się o odsetki, nie wskazali ich wysokości), a pozostałe pozycje to: koszty procesu - 47zł, koszty zastępstwa w procesie - 600zł, koszty zastępstwa w egzekucji - 45zł, tymczasowa opłata egzekucyjna 297,47zł (?!), wydatki gotówkowe 39,55zł.

Czy ktoś z Szanownych Forumowiczów może wyjaśnić mi pochodzenie i wysokość ww. kwot?

Jak i czy można się odwołać ws. powyższego pisma?

Pismo z datą 3.09.2012.
Wysłane z datą 12.09.2012.
Ze wzgl. na nieobecność odebrane w dniu 19.09.2012 (bez ponownego awizowania).

W piśmie dołączony dokument wskazujący 14.08.2012 jako datę wniosku egzekucyjnego (zaznaczam, że nie kontaktowano się ze mną w sprawie odsetek, ws. 'procesu', itp.).

Z góry dziękuję za cenne informacje.