Forum Forum dla firmKadry

Urlop macierzyński o 2 tygodnie dłuższy

Urlop macierzyński o 2 tygodnie dłuższy

Money.pl / 2008-08-18 20:32
Komentarze do wiadomości: Urlop macierzyński o 2 tygodnie dłuższy.
Wyświetlaj:
Dorotaaa / 217.30.156.* / 2008-08-22 09:06
To fikcja. Tylko najwieksze i najbogatsze firmy mozna w jakims minimalnym stopniu probowac do tego przekonywac i motywowac. Ile procent pracodawcow skorzysta z pomyslu?? A co z calym ogromnym sektorem malych i srednich firm, ktore nie maja nawet obowiazku zakladania funduszu socjalnego? Pracuje w takiej firmie prawie 5 lat. Zadnych praw, zadnej ochrony, ani razu dodatkowych pieniedzy czy talonow za wczasy pod grusza, z okazji swiat itd. To przywileje budzetowek, ktore podobno tak zle maja. Pomysl tworzenia przedszkoli jest wysmiewany przez wiekszosc pracodawcow, ktorym mozna nagwizdac tworzac takie "prawo".
Pilsener / 2008-08-18 22:58 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Co z tego, że żona pójdzie na macierzyński, jak nie może znaleźć pracy? A jak znajdzie to za 1000 euro? Co z tego, jak ja muszę opłacić ten urlop kilkukrotnie w podatkach? Co z tego, że moja żona pójdzie na macierzyński, jak przez to 20 innych kobiet będzie żyło w nędzy a kolejne 10 zostanie zmuszonych do emigracji? "Polityka prorodzinna" - to stek bzdur i bredni - najlepsza polityka prorodzinna to taka, która prowadzi do wzrostu gospodarczego - ludzie decydują się na założenie rodziny jeśli mają MOŻLIWOŚCI, a nie jałmużnę, ochłapy rzucane z wielkiej łaski przez rząd, ochłapy stanowiące ułamek tego, co nam odebrano z uczciwej pracy.
Paweł P / 83.18.164.* / 2009-01-01 03:20
Człowieku ja z żoną wspólnie zarabiamy 1000 euro i wierz mi jesteśmy najszczęśliwszą rodziną o jakiej słyszałeś! Jesteśmy po studiach (30 latkowie) i mimo możliwości nie szukamy pracy za 5000 euro tylko po to żeby mieć lepszy samochód albo meble! Wybudowaliśmy dom (5 lat trwała budowa) i w przyszłym roku będziemy się starać o 2 dziecko (planujemy 4 dzieci bez zmiany pracy, odpowiadają nam godziny pracy)! Dom 150m powierzchni mieszkalnej + 2 garaże na działce 1000m i już prawie wyposażony (zaznaczyłem "już" bo brakuje mebli do salonu). Nie odmawialiśmy sobie specjalnie czegokolwiek bo przez ostatnie lata bywaliśmy za granicą po 2 razy w roku a nie jak wcześniej 1 raz za granicą a 1 raz gdzieś w Polsce! Mieszkamy w dużej aglomeracji (Śląsk) a nie na wsi! Ceny gruntów horrendalne! Nie wiem gdzie mieszkacie ale jak czytam tekst: "A jak znajdzie to za 1000 euro" to wydaje mi się, że mieszkamy w 2 zupełnie różnych światach (z czego ja pod względem zarobków w 3 świecie według Twojego komentarza)! Prawo w tym kraju jest oględnie mówiąc do niczego a tzw. polityka prorodzinna śmiechu warta! Szkoda czasu na komentarze! Najważniejsze jest dziecko, przy którym możesz pozostać jak najdłużej Ty albo Żona. Wydaje mi się jednak (wnoszę z Twojego komentarza), że nie liczysz się z każdym groszem jaki zarobisz. Podatki są dla ludzi naprawdę nieumiejących sobie poradzić z życiem (absolutnie nie mam zamiaru nikogo obrażać!). Zaznaczam, że pracuję zupełnie legalnie (tak jak i żona). Nie pobieramy i nie pobieraliśmy żadnych zasiłków i nie korzystaliśmy z żadnych dofinansowań czy zapomóg albo innych tego rodzaju dobrodziejstw naszego "kochanego" państwa. A jednak żyjemy i to bardzo dobrze! Przykro widzieć taki komentarz kiedy 80% naszych dawnych sąsiadów nie zarabia wspólnie nawet 500 euro a ma na utrzymaniu 4 dzieci! Życzę Ci w tym Nowym Roku więcej optymizmu! To tutaj może się spełnić American Dream! Tylko trochę więcej pokory i wiary w ludzi! Nie myśl o podatkach tylko staraj się się ich unikać, reszta to tylko wydarzenia niezależne od Ciebie! Powodzenia
niebieski 100 / 85.222.86.* / 2009-07-26 15:20
Człowieku,ja z żoną wspólnie zarabiamy 1000€.........
Chyba pan zgubił jedno zero bo nie wierzę, ze za około 4 500 zł na 2 dorosłe osoby + dziecko można żyć , pobudować i wyposażyć dom, jeżdzić 2 razy w roku za granicę (chyba na wakację). A może wszystko to sfinansowali rodzice lub teście? A może te wyjazdy 2 razy w roku to na saksy?
Oj ludzie, ludzie!!! Takie bajki to dziecku do snu.
Ela_1 / 80.54.200.* / 2008-08-22 08:56
Jak co z tego? Może Twoja żona nie pracuje, a ja pracuję i cieszę się że o dwa tygodnie dłużej będę ze swoim dzieckiem, potem wezmę urlop wypoczynkowy, a potem wróce do pracy, a moje dziecko będzie już troszkę podchowane. Liczy się każdy dzień dla matki.......... tu nie chodzi o kasę ......... tu chodzi o to by jak najdłużej matka mogła wychowywać przez pierwsze miesiące swoje maleństwo, a potem swobodnie wrócić do pracy.
jliber / 2008-08-18 20:32 / Tysiącznik na forum
Wszystkie przywileje pracownika wymuszane przez prawo są neutralne dla pracodawcy, dyskontowane są przez niższe przeciętne pensje czy gorsze warunki pracy. Pensje odpowiadają w długim terminie zawsze produktywności miejsc pracy, a dłuższe urlopy macieżyńskie tą produktywność zmniejszają.
ajw / 89.228.138.* / 2009-01-06 19:26
To trzeba zdecydować czy chce się mieć starzejące się społeczeństwo i sprowadzanie do kraju cudzoziemców, jak to zrobili swego czasu Niemcy, czy chce sie mieć młode społeczeństwo ale dobrze wychowane. Nie wmówisz mi, że kobieta przebywająca na urlopie dłużej o 2 tygodnie wpływa tak ogromnie na produktywność. Pracuje w firmie , która zatrudnia okolo 2,5 tysiąca pracowników (większość stanowią kobiety) i kilka kobiet przebywających na urlopie macierzyńskim nie mienia produktywności naszej firmy.

Najnowsze wpisy