Które liberały - te od gospodarki, czy te od światopoglądu? Bo tych od gospodarki to lepiej nazywać neokonserwatystami, żeby nie mylić syfu z poezją. Balcerowicz nie był jest żadnym magiem finansów, tylko małym szczurem, który robił to co mu kazano. Nie trzeba być ekonomistą, żeby zauważyć, że to co robił zakrawało na kryminał, ale skoro się robi to co każą, to nie trzeba się niczego bać.
Dla nieprzekonanych kilka faktów które wprawdzie nie wskazują na mocodawców, ale dają do myślenia - Balcerowicz to dar rządu USA (inne "dary" to złom za 50 mld PLN, i tarcza antyrakietowa którą zbudujemy z własnych środków), za czasów Busha Sr., który z kolei w latach 70-tych przedstawiał się jako zwolennik "zerowego wzrostu populacji" i za rządów którego wykastrowano 80% populacji Puerto Rico, jak również wydano 300 mln USD na podobne procedury w Meksyku.