Forum Polityka, aktualnościKraj

Ustawa śmieciowa budzi kontrowersje. Zarządcy się buntują

Ustawa śmieciowa budzi kontrowersje. Zarządcy się buntują

Wyświetlaj:
Quasimodoxxl / 83.11.156.* / 2013-06-27 15:01
Mieszkam w kilkunastorodzinnym budynku. Kiedy się dowiadywałem w administracji jak będzie wyglądało nowe "wyrzucanie śmieci", powiedziano mi, że będę płacił wyższą stawkę, czyli jak za niesortowane śmieci, ponieważ administracja nie może sobie pozwolić na stawianie przy każdym śmietniku kontrolera śmieci. Chcę sortować śmieci (zresztą robię już to od dawna) i nie chcę płacić wyższej stawki śmieciowej, ale mi się to uniemożliwia zmuszając mnie do płacenia więcej niż powinienem. Skoro ci którzy tworzyli taką ustawę, jak zwykle ją dokłądnie "skopali", to dlaczego zwykły śmiertelnik ma płacić za takie niedoróbki?.
chichot dona / 31.174.230.* / 2013-06-03 16:34
Typowo po Polsku czy to musi znaczyć idiotycznie?
Jedyny skutek tej ustawy to dodatkowe przekręty ,oraz często wielkie nawet ponad 100% podwyżki za wywóz śmieci. Moi lokalni znajomi mieszkający w dużych miastach tak to widzą. Mieszkający we wspólnotach mieszkaniowych, zasobach komunalnych czy spółdzielczych mieli swoich odbiorców śmieci, niektórzy je sortowali inni nie ale nie było żadnych przeszkód w tym aby porządnie zorganizować i umożliwić sortowanie. W bardzo wielu miejscach Polski to ładnie działa. Ale rządzący doszli do wniosku, że to za tanio i trzeba taki system wymyślić aby było co najmniej dwa albo i wielokrotnie drożej.
Co właśnie się dzieje. Zamiast usprawnić i rozwinąć istniejący system polegający na konkurencji, tworzy się niejasny układ monopolistyczny skutkujący już z mocy ustawy radykalnym zwiększeniem kosztów czyli uderzeniem obywateli po kieszeni. a wszystko to w imię szlachetnego celu jakim jest ochrona środowiska.
Jeszcze nigdy biurokracja środowiska nie ochroniła wprost przeciwnie jest jednym z jego największych dewastatorów choćby poprzez olbrzymie zużycie papieru, to nie tylko żart..
No cóż, niemal zawsze drożeje jeżeli jakimś problemem zajmą się jakieś instytucje czy urzędy czyli biurokracja. Tak jest w całej UE , słynna już polityka energetyczna czy klimatyczna.
Może by tak wystąpić z inicjatywą zamiany miejsc? Biurokratów "przepędzić" zza ich biurek do pracy "roboli" w terenie?
Może jak faktycznie trochę popracują fizycznie na świeżym powietrzu to nieco rozjaśni się im w głowach?
PN1500 / 217.8.184.* / 2013-06-03 14:22
segreguję śmieci, ale nie ma ich gdzie wyrzucać. Plastiki wyrzucam do kontenera koło domu, ale jest za rzadko opróżniany, więc na 3 dzień jest przepełniony. Z papierami jeżdżę na drugi koniec osiedla (2km), bo koło domu hasiomaszketniki rozwalają kontener i kradną makulaturę. Niestety ogólny śmietnik nie jest zamykany i regularnie jest plądrowany przez hasiomaszketników. Jak traktowana będzie częściowa segregacja?
:)))))))))))))))))))))))))) / 178.36.242.* / 2013-06-03 13:51
W Tokyo Yakuza rządzi śmieciami i nikt się nie buntuje. Są jakieś pomysły?

Najnowsze wpisy