Witam Was serdecznie, Pisze do Was w związku ze zdarzeniem jakie miało na stacji BP w piątek.
Wzięłam sobie w ten dzień urlop - po to aby móc przygotować się do sobotniego egzaminu na uczelni. Po zawiezieniu dziecka do żłobka, wjechałam na stacje BP, gdzie zatankowałam sama benzynę, a potem jak podeszła pracownica stacji, podpieła mnie do dystrybutora LPG mówię do pełna no i czy mogę iść już do kolejki do kasy... ona powiedziała OK. po chwili ja wracam - kolejka zarezerwowana - idę po kartę na punkty BP - jest w samochodzie. Pani która podłączyła mnie do dystrybutora, wyraźnie dwukrotnie zakomunikowała mi że robi się kolejka do dystrybutora z gazem, i że mam odjechać a więc wsiadam(na moje szczęście nie włączyłam gazu), i jadę... Wiadomo, nie szybko, ale ruszając
siła jest...
i słyszę KRZYK! i takie uczucie jakbym coś potrąciła(myśle sobie kobieta nie odsuneła pachołka(?))...
wychodzę z samochodu(przejechalam 10 m od dystrybutora? no może 15), patrze a za mną ciągnie się wielki wąż od gazu, tablica rejestracyjna odpadła, ich wąż wyrwało od dystrybutora, ale najpierw mój zawór wyrwał się ze zderzaka - zderzak jest połamany...
Okazało się że tankowanie cały czas trwało, a pracownica "zapomniała" mnie odpiąć.... Stacja wypisała druk zgłoszenia do firmy Hestia i tym samym wzieła odpowiedzialność za zdarzenie...
Ja jestem bez samochodu - mam niepełnosprawnego syna(auto czeka na parkingu strzeżonym na rzeczoznawce). Wiem ze moge sobie wynająć auto, ale to są koszty, a ja nie mam takich pieniędzy. Powiedziano mi że do wszystkich dokumentów mogę załączyć pismo przewodnie, z wyjaśnieniem jakich rozszczeń wymagam. Takie pismo musze mieć na jutro. Proszę powiedzcie mi co mam w takim piśmie zawrzeć. Wiem że wszystkie wydatki których bym nie poniosła gdyby nie było tego zdarzenia. No ale to że muszę być zależna od całej rodziny to niestety nie udokumentuje na fakturze. Czy mogę wnosić również o zadośćuczynienie za stracony dzień urlopu? Proszę o pomoc. Pozdrawiam serdecznie