Natalia Barańska
/ 81.219.57.* / 2013-11-26 21:52
Posiadam konto firmowe w multibanku i osobiste w mbanku, w zeszłym miesiącu na obu kontach pojawiła sie blokada z ZUS z datą z 2010r.!!!!! Ta sama blokada była zalożona na konto 3 lata temu, została wówczas zrealizowana, co potwierdziłam natychmiast w zusie. Poinformowano mnie też, iż ZUS nie wysyłał ostatnio do banku żadnej dyspozycji, na podstawie której bank mógłby zablokować konta, zresztą ja również nie otrzymałam żadnego dokumentu z ZUSu a przecież jest to podstawa do zablokowania przez bank środków na koncie…..
Natychmiast po pojawieniu się blokad zadzwoniłam do obu banków gdzie po bardzo czasochłonnej rozmowie z pracownikiem na infolinii, złożyłam dyspozycję mającą na celu wyjasnienie tej sytuacji. W efekcie, następnego dnia konta zostały odblokowane a zajęte środki przywrócone. W mailu wyjaśniającym zaistniałą sytuację, zostałam przeproszona a blokada została wytłumaczona błędem systemu komputerowego.
08.11.13 powtórzyła się dokładnie ta sama sytuacja. Ponownie interweniowałam w bankach, ponownie musiałam złożyć dyspozycję o wyjaśnienie sytuacji ale tym razem niestety czekam na rozwiązanie całej sprawy do dzisiaj, a mamy już 26.11.13r - bank ma 7 dni na wyjaśnienie takiej sytuacji. Aby dowiedzieć się o powód blokady dzwoniłam do multibanku (na moje wielkie nieszczęście oba banki łączą się a ja jestem niestety klientką obu tych banków wiec z automatu zablokowano 2 konta!!!!!!), gdzie w mojej sprawie z działem egzekucji kontaktował się kierownik zmiany (przy okazji kolejny absurd- pan nie mógł wykonać do tego działu telefonu tylko musiał kontaktować sie mailowo!!!!!) ale bez skutku. Po tygodniu udałam się do oddziału Multibanku w Gdyni (tam zakładałam konto 8 lat temu), gdzie kolejny pan napisał przy mnie maila do, jak sie domyślam działu egzekucji, przy okazji rozumiejąc moje zdenerwowanie całą sytuacją, próbował mnie namówić na załozenie jakiegos jeszcze konta w ich banku (to sie nazywa efektywny pracownik….). Przez kolejne kilka dni nic sie nie działo, wiec ponownie skontaktowałam sie z owym panem w oddziale Multibanku ale tym razem pan mnie zaskoczył, ponieważ oddzwonił do mnie po chwili z informacją, ze ZADZWONIŁ do działu wyjaśniającego moją sprawę, gdzie dowiedział sie, iż jest jakis problem z owym starym zajeciem w zusie….. (nagle po kilkunastu dniach moich interwencji okazało sie mozna poprostu zadzwonic do działu egzekucji i uzyskac jakies informacje - jest to doprawdy oburzajace!!!!!!). Kilka dni poźniej zadzwoniła do mnie pani, która w Multibanku prowadzi wyjaśnienie blokady mojego konta. Z rozmowy z panią wynikło, że tamto zajęcie nie zostało w pełni spłacone i teraz czekamy za zus łaskawie wyjaśni czy i ewentualnie ile musze im oddac. Sprawa jest dla mnie porażającą ponieważ jak napisałam wczesniej, jest to stare zajecie, zalożone na koncie 3 lata temu, wiec nie zostałoby zdjęte gdyby w pełni nie zostało spłacone (tak na chłopski rozum….) ale ja nie mam możliwości sprawdzenia na moim koncie w internecie takiej informacji. Poza tym kwestia zasadnicza, zastanawiam się kto jest klientem tego banku - JA czy ZUS??????!!!!!!!!!!!! Narazie mam wrażenie, że bank któremu powierzam moje pieniądze i oszczędności, ma mnie totalnie w nosie, przekracza swoje obowiązki wobez zusu i wychodzi przed szereg czekając aż ZUS znajdzie podstawe aby uzasadnic zablokowanie konta……….!!!!!!!!!!!! Oczywiście skontaktowałam sie z ZUSem gdzie pani znudzonym głosem poinformowała mnie, ze nie widzi wpłaty za ostatni miesiąc na moim koncie - powidziałam jej że bank mi zablokował środki i konto i nie miałam jak zapłacic, poza tym nie to jest przedmiotem sprawy a zajęcie sprzed 3 lat!!!! Pani na to odparła, że musi sprawdzic wszystko dokładnie i mam zadzwonic za tydzień…….no ale kontakty z ta instytucją to temat na osobną historię…….
Podsumowując, zaraz będą 3 tygodnie jak jestem bez kont i środków, bank zamiast dbac o moje środki i ich bezpiczeństwo wykręca się tym, że pewnie w zusie mają bałagan - co mnie to obchodzi????!!!!!!! Nie chce mieć do czynienia z bankiem, który mi blokuje pieniądze bez ŻADNEJ PODSTAWY!!!!!!! I polega na ustnym stwierdzeniu jakiejs pani w zusie, według której cos nie zostało zapłacone z dawnego zajęcia. Jak zwykle klient jest na ostatnim miejscu……
Natalia Barańska