jaki jest problem? przychodzi klient do banku i sie pyta ile lacznie przeplaci? to od klienta zalezy, czy z danej oferty skorzysta, czy nie. sa banki, ktore szybko udzielaja kredytow, ale nie sa najtansze. w takim wlasnie segmencie dzialaj banki typu aig, db kredyt, skok, eurobank, dominet, cetelem, pocztowy, ge money, bph, getin bank, lukas, hsbc, sygma, santander czy zagiel. nikt nikogo nie zmusza... wiele ludzi sie pyta, skoro jest ustawa antylichwiarska, to skad ludzie tyle przeplacaja, czesto 30%? ano stad, ze w koszt kredytu nie wlicza sie ubezpieczenie, ktore moze wynosic dowolna kwote, doliczana do raty. sa banki, ktore oferuja tanie kredyty (do 36 miesiecy przewaznie odsetki cos okolo 13% - kredyt bank, bz wbk, ing, millennium), ale jest 1 problem, zeby taki tani kredycik dostac, to trzeba byc w bik-u czystym jak zla, a wiadomo, jak jest, takze bez komentarza na ten temat. bank podejmuje ryzyko, to i chce cos miec z tego.