Zeus52
/ 2014-05-13 13:29
/
10-sięciotysiącznik na forum
A co do Ukrainy...przewidywania mam niezmienne: mieliśmy(mamy?) ostatni podryg władz w Kijowie,akcja tzw antyterrorystyczna jedynie po to,by mieć lepszą kartę przetargową w rozmowach...akcja z góry skazana na porażkę,więc niepotrzebna,z niepotrzebnymi ofiarami...rząd w Kijowie zgodzi się na federalizację...czym prędzej,tym lepiej...bo jeśli tego nie zrobia,to kiedyś,może w dalszej przyszłości armia Donbasu(już wtedy dozbrojona przez Rosję regularna armia powstańcza!!!)pomaszeruje na Kijów.Putin nie wejdzie na Ukrainę...nie musi,nie musi. oczywiście zgoda na federalizację,to dla Kijowa zmiana pryncypiów,sensu istnienia rządu,a więc dymisje(?) zadyma w samym Kijowie...Jest też inna opcja,że np Kijów nadal nie zauważy,że przegrał,nadal nie zauważy,że Jankesi zostawili ich samych.Poddali partię...był taki moment...wycofanie USS Donald Cook...wstali od stolika,przewracając własnego króla(nieco obrazowo to ująłem). Kiedy wreszcie kijów zauważy,że przegrał...nie wiem,to zależy od ich inteligencji i zdolności przewidywania wielu ruchów w przód.