mimo wszystko proponuję posiąść też trochę wiedy. Ja zaczynałem w czasach, gdy internet był u nas jeszcze w powijakach, kiedy trudno bylo o jakąkolwiek informację. Chodziłem wtedy od banku do banku, od dystrybutora do dystrybutora i zadawałem pytania. Na jedne dostawałem odpowiedzi, nasuwały się następne, więc dalej pytałem. Teraz masz dużo łatwiejszą sytuację, wszechobecny internet, doradców , fora, ale i to nie zastąpi własnej edukacji. Tym bardziej, że to już spora kasa i szkoda byłoby narażać się na straty.
A jeśli chodzi o sposoby inwestowania, wybór odpowiednich funduszy , to odpowiedzi jest tu mnóstwo, tylko pamiętaj, może one są szczere, ale zawsze subiektywne.