Jak widać, to wcale nie koniec kryzysu. Nie wydaje się też on być dziełem przypadku. Czytam Biblię. Ta Księga zapowiada powrót występującej w roli "króla północy" - Rosji. Stanie się to w czasie wyznaczonym przez Boga. (Daniela 11:29a). Kraje dawnego bloku wschodniego mają powrócić do rosyjskiej strefy wpływów. Taki jest plan Nieba. Chyba nietrudno domyśleć się jaki los w związku z tym czeka UE i NATO? W podobny sposób została zrealizowana wcześniejsza zapowiedź, dotycząca powrotu garnizonów rosyjskich do swej ziemi (Daniela 11:28b). Wtedy na przeszkodzie do pełnej realizacji planu Nieba stał Związek Radziecki i Układ Warszawski. Przypomnę treść całego wersetu 28. "I powróci [król północy] do ziemi swej z dobrami wielkimi [1945], a serce jego przeciw przymierzu świętemu [ateizm państwowy], i będzie działał skutecznie [odnosił sukcesy na scenie politycznej], i zawróci do ziemi swojej [rozpad Związku Radzieckiego, garnizony rosyjskie wracają do swej ziemi]" (11:28). Wizja z jedenastego rozdziału Księgi Daniela przedstawia plan Nieba, sięgający od czasów starożytnej Persji, aż do Armagedonu. Wszystkie wcześniejsze zawarte w niej zapowiedzi wypełniły się co do joty i to w porządku chronologicznym.

Zaraz poleci lawina postów tym, że Ben to żyd, janki to bankrut i inne tego typu p*******. A zaratara-prawda jest taka:

Jeśli teraz masz gotówkę to jesteś dzisiaj 25% do tyłu i codziennie możesz sobie odliczać po procencie.

Ale co sobie język strzępić jak tefałen wyjałowił już mózgi młodziakom z dużych miast z tanim licencjatem w plecaku z prowincji. Lada dzień nasili się fala repatriancka z wysp i braknie wam na kwaśne mleko. Za to wasz leader ma się świetnie. Uśmiech nie schodzi mu z ust na zmianę ze zbolałym rozumieniem waszych problemów.