Vera
/ 83.17.121.* / 2010-08-06 10:50
Nikt z bogaczy do tej pory w historii ludzkości nie doszedł do swej fortuny metodami uczciwymi. Szczególnie krwiożerczym jest tu kapitalizm-kapitał i ludzie go tworzący. Pozyskiwanie sławy, poklasku z powodu swej wielkiej hojności "filantropijnej"(powiedzmy może w jakimś małym stopniu filantropijnej) zbudowanej na złej bazie systemowo(nawet)prawnej, żerującej na krzywdzie, wyzysku mniej zaradnych nie powinno dawać satysfakcji i nagrody wiecznej (...). To tak, jakbym działał w/g idei "wyduszę z was ile się da a z tego ile mi i mojej rodzinie zostanie (na dobre lub lux życie) przeznaczę ze swej dobroci na cele w/g moich upodobań". Sprytne , prawda. Na pewno ludzie ci nie dadzą nic i nie poświęcą się likwidacji systemu kapitalistycznego czy złych ideologii, które pozwalają nieuczciwością dochodzić do fortun. Nie sztuka być charytatywnym ale sztuką byłoby ją zlikwidować. Tak, spraw by na świecie nie było biedy a była w maksymalnym stopniu sprawiedliwość i szczęście ludzkości, a będziesz największym, najlepszym i najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Ja wiem jak to osiągnąć ale jako biedny i osamotniony w tej filantropi niczego tu nie osiągnę. Jeśli znajdzie się chociaż jedna jakaś osoba en peu kompetentna do realizacji takich pragnień niech się do mnie zgłosi (tylko) w j. polskim: zab1949@tlen.pl