Głównie chodzi działania na później. W rzeczywistości deficyt został urealniony zgodnie z przewidywaniami,czyli o 13mld. Deficyt finansów publicznych. Natomiast"sztucznie"zwiększono deficyt budżetowy przenosząc do niego Fundusz Drogowy oraz FUS. Na dodatek Rostowski wybrał moment(miało być dopiero we wtorek). Weekend wszyscy zdążyli się"wyszumieć"i "wygrzmieć"...a teraz prawdopodobne odbicie na giełdach,wzrost edka...a gdyby jeszcze złotówce chciałoby się spadać,to jak pisałem:"po łapkach".. A chodzi tylko o sztuczne przesunięcie. W odpowiednim czasie zrobi się na odwrót(wybory) i sukces gotowy! To tak,jak pisałem kiedyś o Chinach...sztuczne przyhamowanie(choć w rzeczywistości nie ma tragedii),by w odpowiednim momencie zrobić dobre wrażenie i odpał. To naprawdę mistrzowska zagrywka...na przyszłość,a bez zagrożenia na teraz,jeszcze mogą zyskać na grubasie.Mimo zastrzeżeń,trzeba powiedzieć,że mają duu...użą głowę.