Rodzony brat byłego ministra sportu, Dariusz, pożyczał pieniądze od łódzkiej "ośmiornicy" - pisze "Super Express". Według dziennika, członkowie słynnej "ośmiornicy" przesiadywali także całymi dniami w restauracji należącej do żony Mirosława Drzewieckiego, Janiny.

Niedawno "Dziennik - Gazeta Prawna" napisał, że Dariusz Drzewiecki miał oferować austriackiej firmie Alpine Bau załatwienie rządowych kontraktów na wybudowanie stadionów na EURO 2012, odcinka autostrady i sztandarowego projektu Mirosława - orlików. Drzewiecki spotkał się z Austriakami w Grand Hotelu przy ulicy Piotrkowskiej w Łodzi 8 kwietnia 2009 roku. Po kilkunastu minutach mężczyźni przenieśli się do położonej vis-á-vis restauracji z tradycyjnym polskim jedzeniem.



"Super Express" dotarł do jednego z uczestników tajnego spotkania. - Przyjął nas w knajpie, a nie w biurze. Wyglądał na człowieka, który często zagląda do kieliszka. Zachowywał się grubiańsko - opowiada mężczyzna.

dickie
Komisje śledczą powołuje się do spraw, które bezpośrednio dotyczą rządzących - osób które jak Tusk i spółka w aferze hazardowej - mogą wykorzystać stan podległości służb - utrudniać wyjaśnienie sprawy i ukaranie winnych. Mogła zbić Cię z tropu skandaliczna postawa przeklętej platformy, która za wszelką ceną chciała zostać w takiej komisji sejmowej sędzią (we własnej sprawie), ale to nie jest normalne. Podobnie jak zniszczenie jedynej skutecznej instytucji kontrolnej, przez człowieka bezpośrednio uwikłanego w aferę.

Dziwne pytanie - piszesz z Marsa?
Sprawa bezpośrednio dotyczy m.in. Donalda Tuska obecnego premiera i Grzegorza Schetyny obecnego szafa największego klubu parlamentarnego - i innych liderów partii rządzącej

właśnie to "JAKI UDZIAŁ w aferze hazardowej ma Schetyna, czy Tusk" powinna ustalać komisja, której prace sabotuje PO.
- ale świetnie dickie; widać, że zaczynasz o tym myśleć :-)

2010-01-27 14:41:30 | 213.158.197.* | Gall#
dickie
Komisje śledczą powołuje się do spraw, które bezpośrednio dotyczą rządzących - osób które
jak Tusk i spółka w aferze hazardowej - mogą wykorzystać stan podległości służb - utrudniać
wyjaśnienie sprawy i ukaranie winnych. Mogła zbić Cię z tropu skandaliczna postawa
przeklętej platformy, która za wszelką ceną chciała zostać w takiej komisji sejmowej sędzią
(we własnej sprawie), ale to nie jest normalne. Podobnie jak zniszczenie jedynej skutecznej
instytucji kontrolnej, przez człowieka bezpośrednio uwikłanego w aferę.

wystarczy obejrzeć choćbu jeden dzień przesłuchań.
Rysiu na 90 % masz załatwione

No chyba nie słuchasz jednak zbyt dokładnie gdyż ten cytat jak się okazało nie dotyczył wcale rozmów o ustawie hazardowej.

SAWICKA to dobitny przykład; Szmal wzięła, a sprawa zamieciona pod dywan

Nie tyle zamiecione przez dywan, co problemy wynikają z wątpliwości dotyczących sposobów zachęcania do wzięcia tej łapówki które wykorzystało CBA. W szczególności sąd chciałby zapoznać się z całym materiałem CBA (a nie tylko tendencyjnie wybranym) oraz potwierdzić autentyczność nagrań. I bynajmniej nie jest to wina sądu, lecz sposobu prowadzenia sprawy przez CBA za Kamińskiego któremu jak widać zależało na odpowiednim wyniku politycznym, a nie na wykrywaniu korupcji.

Ponadto śmiem twierdzić że wiele osób, którzy nigdy dotychcas nie wzięło łapówki, skusiłoby się na takową przy akcji prowadzonej w sposób w jaki została ona poprowadzona przeciwko Sawickiej.

Ponadto dziwi mnie że cytujesz Sawicką, a nie cytujesz Lipca - którego do korupcji nikt nie musiał zachęcać. Może dlatego że Lipiec to był minister w rządzie PiS, a Sawicka to posłanka partii będącej przeciwnikiem politycznym PiS.

Gdyby tak było to nie powiadamiałby Premiera uwczesnego rządu-Tuska o nieprawidłowościach i ludziach zamieszanych w aferę

Ale przecież bardzo chciał zrobić Tuskowi "test przywództwa".

ale przyłożyłby z grubej mańki prosto w serce tego układu, i podał wszystko do publicznej wiadomości, a potem odszedł.

Zdaje się mniej więcej tak się stało. Tylko to czym "przyłożył" nie nazwałbym "grubą mańką".

Jednak był on zainteresowany ujawnieniem prawdy, i zachował standardy etyczne

Nie rozśmieszaj mnie...
Kamiński miał zbierać dowody. Zawalił tutaj na całej linii, ale może szkoda powtarzać wciąż te same myśli.

Przykre man13, że takie wypisujesz bzdury - to z niewiedziu czy zwyczajnie kłamiesz? Faktem jednak jest, że sam słyszałem jak prominentni członkowie PO i przedstawiciele GWnianej alarmowali Europę z zagrożeniu demokracji i swobód obywatelskich w Polsce ze strony kaczystowskich siepaczy

WOW, chemik, no,no, to faktycznie go dyskwalifikuje. Ma zdecydowanie za wysokie wykształcenie i nie pasuje do "ciemnego ludu".

"za wysokie wykształcenie", a cóż to za retoryczny zwrot.


Spieszę sprostować, że to NIE JEST zwrot retoryczny, ponieważ nie spełnia warunków potrzebnych do tego, aby go tak określić. Jak więc widzisz, nie wystarczy umieć pisać, aby wiązać z tym nadzieję na poprawne wysławianie myśli, a już ośmieszyłbyś się zupełnie, gdyby przyszło ci na myśl pouczać innych.