Pan Wasserrmann powinien najpierw przeprosić cały naród za kompromitację i wykorzystywanie swojego stanowiska do uprzykrzania uczciwym ludziom życia.
Zdymisjonowałabym takiego posła, który
dzięki koneksjom w rządzie wygrywa sprawę w sądzie, w 2005 roku.
Wykorzystywanie swojego stanowiska do załatwiania prywatnych interesów jest niedozwolone, a nawet karalne.
Takiego posła pozbawiłabym immunitetu i postawiłabym mu zarzut narażania na śmieszność swojego stanowiska tzw. zaufania publicznego.
Kolejna spiskowa teoria dziejów.
Archimedesem Pan i tak nie został, a już są dowcipy w kraju o Panu i Pana wannie.