chęć zysku gubi wszystkich. sam jestem maklerem (czytaj złodziej) - zarabiam kupę kasy w zasadzie nie robiąc nic tylko ściubiąc w te głupie wykresy. Jestem tak naprawdę społecznie nieprzydatnym nierobem. Zarabiam pieniądze, wydaję je na dziwki i alkohol fizycznie nie przyczyniając się do rozwoju ani socjalnego ani kulturalnego. Takich jak ja są tysiące, leniwych, śmierdzących obiboków - potworów kapitalizmu.

Jeżeli ludzkość się nie zmieni (o niebo sensowniejszy jest komunizm) to wszyscy zdechniemy.