Ceneo
/ 83.19.80.* / 2011-06-29 13:43
Grecki model rozwoju, irlandzki model rozwoju, portugalski model rozwoju, a wkrótce może kolejne jego mutacje, oznaczają de facto bankructwo koncepcji opartych na zewnętrznym kredytowaniu i pomocy, zmierzających do kupienia przychylności wyborców i pokoju społecznego, bez związku z wydajnością pracy i efektywnością gospodarowania.
Europa zaczyna płacić bolesne rachunki za wybujałą, absurdalną konsumpcję, za zaniechania, brak reform,za swoistą wiarę w cuda.
Nowa Kana Galilejska już się nie zdarzy. Kolejne pokolenia zapłacą za konsumpcjonizm i nieodpowiedzialność obecnej generacji.
Warto o tym pamiętać w Polsce, tym bardziej że prawda jest oczywista: w dłuższym okresie czasu nie można wydawać więcej niż się zarabia, zwłaszcza na nie budująca wartości konsumpcję.