Polecam gościa od certyfikatów www.klasyfikacja-energetyczna.pl. Nie jest tak drogo jak straszą

W istocie kwestie związane z certyfikatami energetycznymi są obecnie najgorętszym tematem w nieruchomościach (!) Z myślą o wyjaśnieniu i przedyskutowaniu najważniejszych problemów takich jak: wpływ świadectw na wycenę nieruchomości, metodykę wyliczania klasy energetycznej, podwyższenie klasy energetycznej budynku, sankcje za brak świadectw, procedurę wdawania certyfikatów, firma Cooper Conferences zorganizowała wyjątkowe Warsztaty pt. „Certyfikaty energetyczne w nieruchomościach” które odbędą się 15-16 września w Hotelu Polonia Palace w Warszawie. Polecamy stronę internetową gdzie znajdują się wszystkie szczegóły: http://www.cooperconferences.pl/warsztaty-sub-certyfikaty_energetyczne.html .

Jaki to ma sens? Logiczny i ekonomiczny - żaden. Chodzi jak zwykle o wyciągnięcie kasy z kieszeni podatnika i skierowania jej w ręce urzędników i tzw. ekspertów, którzy będą te certyfikaty wydawać. Czyli mamy kolejną pożywkę dla korupcji.
Kolejne pytanie: co z budynkami nie podłaczonymi do żadnego źródła energii, więc żadnej energii nie zużywającymi (np. stodoła)?

tutaj więcej o tej ustawie
http://www.miwo.pl/welna.php?parent=94

Skoro to jest dla dobra kupującego lub najmującego to niech sobie taki certyfikat wystawia TYLKo ten co kupuje lub sprzedaje. Dlaczego ja mam płacić za certyfikat. Mieszkam w mieszkaniu i jak jest niedogrzane to najwyżej będę musiał więcej zużyć na ogrzanie. Jak będę miał papierek, że mieszkanie mam kiepsko ocieplone to ten papierek i tak mnie nie ogrzeje.

Jako kupujący mogę sobie zarządać takiego certyfikatu a sprzedający będzie mógł mi go dostrczyć lub mnie olać i sprzedać innemu. Przecież nie każdy handluje nieruchomością więc nie każdy MUSI od zaraz taki certyfikat potrzebować.

Kolejny pretekst do wyciągnięcia niemałej kasy z mojej kieszeni.
Wszyscy chcą mi dogodzić i to za moją własną kasę.

nie dość , że obowiązkowe to jeszcze psu na budę zdatne. Obliczenia będą wykonywane na podstawie grubości i zawartości ścian itp , a każdy kto mieszka i liczy - wie , że zużycie energii zależy od wielu zmiennych czynników. Komu się będzie opłacało wynająć np jedno wolne mieszkanie ??

Chyba założę jakąś wspólnotę religijną (członkami będzie moja rodzina) i zrobię ze swojej chaty kościół.

Należy też wprowadzić paszporty "srajne", Kontrolować każdą toaletę czy aby metabolity nieprawidłowej przemiany nie zatruwają ndmiernie środowiska naturalnego. Ilość wydalanego kału należy monitorować. Opłaty toaletowe będą uzależnone od toksyczności i ilości kału. Do 2010 roku przed i po wyjściu z toalety użytkownik będzie ważony. Po 2010 należy wdrożyć zalecane przez Unię metody analityczne średnio 100 000 euro na chatę. Kontrolę nad wdrożeniem projektu i kasą będą sprawować "zieloni". Tak więc ogólny zarys dyrektywy już jest resztę dopracują eurodeputowani. Głupota ludzka nie zna granic!.