Forum Polityka, aktualnościKraj

Weto prezydenta. Sześciolatki nie pójdą do szkół

Weto prezydenta. Sześciolatki nie pójdą do szkół

Wyświetlaj:
Ax / 82.83.211.* / 2009-04-22 10:54
Małe dzieci bardzo szybko się uczą i jeśli się z nad nimi odpowiednio wcześnie pracuje można wyhodować pokolenie "geniuszy".
Pytanie jest czy tej "pracy nad dzieckiem" nie mogłyby przejąc w Polsce przedszkola, które są lepiej dostosowane do pracy nad ta grupą wiekową, malutkie krzesełka ubikacje itd. W Niemczech co prawda 6 latki maszerują do szkoły uginając się pod ciężarem wielkich tornistrów, ale tam nie ma zerówek, a w szkole podstawowej dalej bawią się, kolorują, śpiewają piosenki w 20-15 osobowych klasach.
grossvater / 195.93.222.* / 2009-03-18 15:18
Brawo Panie Prezydencie! Nie kocham Ciebie, ale veto to jedyne rozsądne rozwiązanie
n. / 151.92.176.* / 2009-03-13 15:23
O! Znowu weto! Co za niespodziewana "niespodzianka"!
Pan prezydencik będzie miał jedną niewątpliwą korzyść z bycia na swoim stanowisku, nauczy się szybkiego (z zamknietymi oczami) pisania słowa "veto"...
Ciekawe czy uzgadniał to z Irasiadem?...
rty / 83.7.83.* / 2009-03-11 21:05
Dzieci potrzebują dzieciństwa, przede wszystkim!

Bardzo dobrze, że zawetował!
JaN. / 79.188.57.* / 2009-03-11 21:00
drugą irlandię chcą nam robić od szkół zaczynając. Tam małe dzieci są odizolowane od starszych i mają zapewnioną stałą opiekę na terenie szkoły i boiska. U nas zacznie się bicie i wymuszenia. Fala i mobing ma być tą nauką życia dla 5-6 latków?
JaN. / 79.188.57.* / 2009-03-11 21:00
drugą irlandię chcą nam robić od szkół zaczynając. Tam małe dzieci są odizolowane od starszych i mają zapewnioną stałą opiekę na terenie szkoły i boiska. U nas zacznie się bicie i wymuszenia. Fala i mobing ma być tą nauką życia dla 5-6 latków?
PIELEGNIARZ / 195.60.64.* / 2009-03-11 19:49
POPIERAM VETO PREZYDENTA!!!!!!!
A PANI MINISTER EDUKACJI NIECH SIE ZASTANOWI JAKA KRZYWDE CHCE ZROBIC DZIECKU ODBIERAJAC MU DZIECINSTWO, JA SWOJEGO DZIECKA NIE POSLE W WIEKU 5 LAT !!!!
lokomot / 83.8.114.* / 2009-03-11 15:04
Pan Prezydent ma racje -tak małe dzieci nie powinne rozpoczynac nauki.
Re-Re / 90.141.42.* / 2009-03-13 00:45
Dwunastolatki też małe i też nie powinny chodzić do szkoły. A wogóle to po co mają się uczyć - niech zostaną głupiutkie ale milutkie. Taki wniosek nasuwa się po przeczytaniu większości wypowiedzi.
historyk / 89.77.24.* / 2009-03-11 11:05
słuchałem wywiadu z Hall i moim zdaniem ta minister jest zupełnie poza rzeczywistoscią wygląda na to że to najbardziej ideologiczna postawa liberalna w tym nieudolnum rzadzie. Fantazje o przygotowaniu szkół do tej pseudoreformy sa wziete z powietrza. Zapis że o wprowadzeniu reformy przez dyrektora szkoły jednoznacznie o tym świadczy. Jest to zwykła ochydna obywatelko Hall metoda doswiadczeń na dzieciach. Dzieci powinny mieć dzieciństwo. To że szybciej pójdą o rok do pracy to nie uratuje ZUS i przyszłego bankructwa wielkiej reformy ubezpieczeń z lat 90 tych. Budzet pństwa ma dziure nie ma pieniedzy na reformę oświaty zwala się wszystko na samorządy reforme zdrowia też. A samorządy skąd będą brać kase jak nawet nie są w stanie zabezpieczyć dróg aby nie były z XIX wieku. Przestańcie obywatelko Hall bujać w obłokach i bierz się za porzadki w obecnym systemie szkolnictwa za przemoc w szkołach za poziom nauczania bo juz pełno analfabetów opuszcza szkoły, za matury . Dosyć mam tej liberalnej kosmicznej ideologii, rzygać się chce na tą propagande. Wara od moich dzieci one będą w szkole w wieku 7 lat i nie pójdą do zerówki w wieku 5 lat. Tylko idiota może wymyśleć takie rozwiązania, może od niemowlęctwa będziecie uczyć dzieci a do pracy pójdą jak w XIX w w wieku 12 lat a wy obrzydliwi demagodzy bedziecie opłuwać w luksusy. Po waszych pomysłach na reformę widzę ze PO to partia fantazji oddalona od rzeczywistości o wiele dziesiątków lat.
BABCIA52 / 79.191.224.* / 2009-03-18 16:09
Popieram . Pani Hall chyba nie myśli wcale, a przecież jeden rok nie uratuje ZUS-U, służby zdrowia. Zabierze tylko dzieciom rok dzieciństwa.Ciekawa jestem skąd pieniądze na przystosowanie szkól? Przecież mamy kryzys i dziurę budżetową?
Szkoły nie remontowane, nie dogrzane na nic nie ma kasy, rodzice sami kupują papier toaletowy,
papier, kredę, środki czystosci a tu pani Hall chce takiej reformy. W jakim świecie ona żyje.
i jeszcze jedno - dlaczego my mamy zawsze papugować zachód !?
Reformy nie należy robić kosztem dzieci. Najpierw trzeba zrobić reformę ZUS, Krus,.
NFZ - ale porządnie , potem dostosować w calej Polsce szkoły do potrzeb dzieci, łącznie z dowozem dzieci do szkół - a dopiero potem się zastanowić czy posyłanie do szkoły 6-latków coś da, czy po prostu zreformować skostniały program nauczania i uczyć tego co faktycznie jest potrzebne w XXI wieku .
zuza33 / 89.76.132.* / 2009-03-11 09:56
Brawo !!!! popieram ,mam corke 5 letnia,co prawda z ciezkim sercem płace 400zł miesoiecznie na przedszkole ale wiem ,ze tam ma opieke ,naukę,kontakt z dziecmi .
Nie widzę jej absolutnie w szkole w wieku 6 lat ,absolutnie!!!!! owszem dobrze przyswaja wiadomosci z przedszkola,wierszyki ,piosenki,j.angielski tez jest ok.ale to forma zabawy a nie rygorystyczna nauka.Niech sie "pouczy " w przedszkolu a potem niech idzie w mury i tak strasznie zimne i oschłe - szkolne,gdzie brak odpowiedniego podejscia do dzieci i młodziezy.Słucham opowiesci kolezanek z ptracy ile to musza posuiedziec ze swoim dzieckiem aby sie czegos nauczyło.W szkole owszem sucha wiedza,cała reszta w domu....po co szkoła?
figielek / 78.133.208.* / 2009-03-11 09:13
pani minister jednak żartuje, martwi się o tych, których nie stać na dobre przedszkole (raptem chodzi pani o jeden rok), a co z tymi, których nie stać na dobre szkoły lub na korepetycje, czy dokształcanie dzieci
prawda jest taka, że szkoły państwowe, to nieporozumienie od początku do końca, jak sam nie nauczysz to nie ma co liczyć na nauczycieli
znikoma garstka nauczycieli mających chęć uczyć, którzy wierzą w swój zawód i powołanie niestety nic nie zmieni, reszta to niestety wiecznie niezadowoleni i sfrustrowani, żle się przygotowujący pracownicy oświaty, na miano nauczyciela trzeba sobie zasłużyć
ale prawda jest jeszcze bardzie bolesna, wypychanie jak najszybciej dzieci z domu, ma jeden cel, jak najszybciej oderwać od rodziny i kształtować masy pozbawione jakichkolwiek wartości, a rodzice do roboty, najlepiej po 16 godzin dziennie....
efekt, całkowity zanik prawdziwego domu i rodziny, po co to komu potrzebne, żeby jeszcze rodzice nauczyli myśleć, mieć własne zdanie, czy co gorsza przekazali jakieś wartości, uchowaj Boże....
T.J. / 83.8.138.* / 2009-03-10 15:19
Najlepsze w tym wecie jest twierdzenie że TYLKO NAUCZYCIEL MOŹE BYĆ DYREKTOREM SZKOŁY
Coś tak idiotycznego mogli wymyśleć tylko w Kancelarji Prezydenta RP
Kto tych nauczycieli wyszkolił na dyrektorów firm - duża szkoła jest zakładem którym z głową trzeba kierować. Dyrektorem szkoły powinien być właśnie wykształcony ekonomista lub ktoś o wykształceniu podobnym !!!! Zastępcą powinien być ktoś od nauczania !!!!
Marta-pedagog / 79.162.74.* / 2009-03-12 11:25
Nie zgadzam się z opinią, że dyrektorem szkoły ma być ekonomista. Ten bowiem nie ma bawet bladego pojęcia o potrzebach dzieci i metodach nauczania. Nie jest w stanie więc określić, co w szkole jest potrzebne, a bez czego można się obyć. Tak jak w szpitalach wskazane jest aby dyrektorami byli lekarze, tak w szkołach dyrektorami powinni być pedagodzy.
Chcę ponadto zapewnić, że osoby nauczające bardzo dużo poświęcają dla Państwa dzieci, za bardzo słabe wynagrodzenie. Wciąż zawód nauczyciela jest misją,, a nie prawdziwym zawodem. Państwo natomiast w bezczelny sposób piszecie o nauczycielach. Nie doceniacie tego, co robią dla Waszych dzieci. Jak więc dziecko ma być dobrze wychowane i mieć pozytywną postawę do szkoły i nauczyciela skoro rodzice tak się wypowiadają o tych, którzy niemal charytatywnie nauczają ich dzieci?....... Proszę więc o odrobinę refleksji nad swoimi postawami.
Co do weta Pana Prezydenta, to jestem z niego zadowolona. Sama oprócz tego, ze jestem pedagogiem, to jestem przede wszystkim matką. Dlatego ta ustawa mnie osobiści dotyka. Przeydent wysuwa argumenty ekonomiczne, dla mnie one nie są najważniejsze. Dla mnie najważniejsze jest dobro dzieci..
aaabbb / 87.205.233.* / 2009-03-11 00:38
Cała ekonomia w szkole sprowadza się do tego, skąd wziąć pieniądze na papier toaletowy, środki czystości, albo ksero. Żeczywiście potrzeba do tego studiów ekonomicznych :).
paco45 / 83.26.151.* / 2009-03-10 18:55
tylko imbecyl porównuje może napisa ,że nie ma różnicy między ZAKŁADEM a organem administracji świadczącej,
obecna ustawa zezwala na zarządzanie szkołami lub placówkami oświatowymi osobom które nie są nauczycielami pod warunkiem, że mają zastępcę do sprawowania nadzoru pedagogicznego bo dydaktyka,wychowanie i opieka to podstawowe funkcje szkoły a ekonomia jest po to żeby ludziom służyc a nie ograniczac ich potrzeby edukacyjne czy zdrowotne
Junosza / 83.4.250.* / 2009-03-10 17:56
Decyzja prezydenta wyraża WOLĘ RODZICÓW. Pani Minister udowodniła wielokrotnie, że jej celem nie jest poprawa w zakresie oświaty i edukacji, lecz samo reformowanie. Analogicznie, celem działań pani Minister nie jest dobro dzieci, lecz postęp we wdrażaniu własnych pomysłów reformatorskich. Pani Minister może i wysłuchała wszelkich głosów w sprawie, ale to był właśnie szczyt łaski. O wsłuchanie się w te głosy, jak również o wzięciu pod uwagę tych głosów nie ma mowy. No, oczywiscie z wyjatkiem głosów popirających panią Minister.
agatr / 85.222.86.* / 2009-03-10 17:12
Dyrektor który nie ma nauczycielskiej praktyki nie zrozumie swoich pracowników ani specyfiki pracy w miejscu jakim jest szkoła. Szkoła to nie tylko zakład - to miejsce gdzie pracuje się z żywymi ludźmi, kształtuje ich umysły i utrzymuje relacje z rodzicami. Poza tym każdy dyrektor szkoły musi mieć skończone studia podyplomowe z zarządzania oświatą, więc ma narzucony obowiązek poznania zasad ekonomii i nie tylko.
Lara / 77.254.215.* / 2009-03-10 16:45
Popieram to stwierdzenie. ja jestem nauczycielem i widze problemy w komunikowaniu sie grona nauczyclskiego jezeli dyrektorem kto uwaza sie za "alfe i omege" a tak przeciez nie jest
piinokio / 83.27.228.* / 2009-03-10 16:45
Wg tej logiki szefem firmy transportowej powinien być kierowca, w PKP maszynista albo w ostateczności dróżnik a lini lotniczych pilot, w ostateczności szybowcowy.
Wałęsa ma rację "mamy durnia za prezydenta".
Jepetto / 87.99.114.* / 2009-03-11 10:08
Szanowny Pinokio możesz nie dostrzegać różnicy między zarządzaniem szkołą i zakładem produkcji śrubek lecz powinieneś widzieć różnicę między Lechem i Bolkiem.
ajak / 213.158.199.* / 2009-03-10 17:36
nie przesadzaj łajzo. Poprzednio każdy miejscowy wódz PRL był agentem KGB. To była dopiero szkoła przetrwania. Zresztą co ci będę tłumaczyć, nalizałeś się tyłków agenturalnych to przecież wiesz wszystko o ich kwalifikacjach do zarządzania.
prsp / 83.13.74.* / 2009-03-11 07:53
Drogi"Ajak",
Wypowiadamy się tutaj na temat edukacji dzieci..nie uważasz, że używanie przez Ciebie takiego słownictwa jest przynajmniej nie na miejscu?
kadka51 / 2009-03-10 11:53
a Pan Olejniczak dostanie nagrodę za poparcie PO i zwinie manele do europarlamentu ! bo co go to obchodzi co będzie się tu działo !!!!!
wczoraj / 2009-03-10 10:58 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Lechu jesteś super, księga rekordów guinesa stoi dla twojej wetomanii otworem, a swoją drogą po cholerę nam trzy instytucje, które uczestniczą w tworzeniu prawa w polsce sejm, senat i prezydent, nasz prezydent dowodzi, że urząd prezydenta, może przejąć jak niektórzy mówią funkcję kontrolną senatu, nieprawdaż?
BBarbara / 77.254.215.* / 2009-03-10 16:49
Uważam, ze Prezydent bardzo dobrze zrobil . To tylko tak sie wydaje niektórym , ze dziaciaki podołają bo tak jest w Amertce, ale prosze dowiedziec sie czego sie tam dzieciaki ucza i czy tak obszerny maja materiał do nauki. Brawo PREZYDENCIE jestem zaaaaaaaaaaaaaa.
dareg / 87.207.175.* / 2009-03-10 11:04
proponuję w tym systemie decyzyjnym pominąć urząd premiera - wystarczą badania opinii publicznej i tak będzie wiadomo co zrobi PO i Tusk
rozwado / 2009-03-10 11:44 / Tysiącznik na forum
Polegajmy na prezydenta glebokiej znajomosci wszechrzeczy. po co mu ministerialni eksperci, ktorzy sie mozola, on wie swoje bo ma brata blizniaka, ktory mo wszystko wytlumaczy.
dareg / 87.207.175.* / 2009-03-10 09:47
u nas jak zwykle wszystko zaczyna się od końca
najpierw należy zadać pytanie czy absolwenci naszych podstawówek są mniej inteligentni od rówieśników z Niemiec, Francji czy Włoch rozpoczynających naukę wcześniej ?
Nie są - tak mówią badania i eksperci.
Po co więc ten szum - żeby pokazać, że rząd reformuje oświatę ? Żeby za wszelką cenę robić tak jak większość UE ?
Najpierw należałoby poprawić efektywność nauczania w szkołach - m.in. w zakresie języków obcych a potem dopiero myśleć o reformach.
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy