Obserwuje giełdę i myśle a wręcz jestem pewien że nie jeden nie zdązył w piątek na pociąg w góre i teraz pisze p******* żeby jutro nie było za dużo kupujących by nie podbijać za dużo ceny,wiadomo że jak jutro nic się nie wydaży to WIG-20 powędruje minimum 3% w góre wiele osób czekało na dane z sprzedaży domów w USA rynek pierwotny-specialiści mówią skoro wzrost jest na rynku pierwotnym to za kilka dni gdy będzie raport z rynku nieruchomości wtórnych też będzie wzrost bo to chodzi parami i jeżeli w tym czasie nie wypadnie żaden trup z szafy,to WIG-20 wróci do poziomu 3800, w piątek byłem w pracy na 14 i po ogłoszeniu danych z USA kilku z nas poszło przełożyć z ochrony kapitału na akcję ,boję sie żeby jutro wig niemiał z 5 % a później minima.wolał bym żeby ten wzrost byl rozłożony.

Ludzie przecież jak to są goście związani z rynkiem to nie mówią nic przypadkowego. Oni najlepiej zarabiają jak jest albo totalna panika albo totalna euforia. O euforię teraz trudno więc jedziemy na panice.

Czyli bedzie wzrost :)