Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Większy ruch u deweloperów

Większy ruch u deweloperów

Money.pl / 2010-09-06 21:06
Komentarze do wiadomości: Większy ruch u deweloperów.
Wyświetlaj:
k aczordonald / 86.186.169.* / 2010-09-06 21:06
Ruch u deweloperow odpowiada obecnie ilosci komentarzy pod artykulami na temat rynku nieruchomosci ;)
pytaj06 / 93.105.70.* / 2010-09-07 00:15
no bo isę sporo dzieje zawrówno na samym rynku jak i w świecie kredytów hipotecznych - nie dziw że wzrosło zainteresowanie
olimpia7 / 195.22.98.* / 2010-09-07 20:21
niech sie dzieje, to wtedy bedzie wieksza konturencja i lepsza oferta,na to czekam, moj doradca z open mowi, ze jeszcze okolo 2 miesiace i bedzie mozna niezly kredyt dostac
residenzpalast / 89.78.32.* / 2010-09-07 10:53
tak..zaprawsszam do W-wy i przejdz sie podzielnicach- i to nie jakies wygwizdowy kilka km za jjej granica ale naprawde w niezlych lokalizacjach..szacuje sie ze na koniec roku pustych bez szans na sprzedaz bedzie ok 15.000( pietnascie tysiecy lokali!!)
chyba ze wierzymy dalej w te brednie o kolejkach spolecznych i " wzmozonym ruchu" sprzedazy...
k aczordonald / 81.159.84.* / 2010-09-07 08:02
ano rzeczywiscie sporo sie dzieje, dla przykladu w UK znowu obawy ze gospodarka znowu zeslizgnie sie w recesje, a glownie zagrozony jest rynek nieruchomosci.
Mikun / 192.198.151.* / 2010-09-07 16:54
ja zbieram kase i czekam na krach - wtedy zaczne skupowac...
Print / 83.27.83.* / 2010-09-10 08:09
A ileż można czekać na mieszkanie? Gdzie do tego czasu mam mieszkać. wynajmować/ To przecież zupełnie tak samo jakbym płacił kredyt. Chcesz nie chcesz trzeba kupić, już i tak czekam ponad rok i nic się nie zmieniło z cenami.
residenzpalast / 89.78.32.* / 2010-09-10 09:51
a gdzie to sie nic nie zmienilo z cenami? bardzo wnikliwie obserwuje rynek nieruchomosci i np w W-wie w ciagu roku realnie spadly ceny o 15% a w Krakowie 20%. No chyba ze masz na mysli ceny wywolawcze to one nawet wzrosly! :-) tyle ze zastosowano najstarszy numer swiata..nie idzie- podwyzszam cene i daje wiekszy upust...oczywiscie sa frajerzy ktory sie natna na ten "numer" ale to juz naprawde ostatnie jelenie ,ktore nie maja pojecia o socjotechnice i handlu jako takim( nie mam na mysli ludzi ktorzy
norweski leśny / 62.77.176.* / 2010-09-10 12:32
@Residenzpalast.Na tym forum bardzo często mówi się o dwóch rodzajach ludzi jeżeli chodzi o kupowanie nieruchomości. O ostatnich jeleniach co cały czas wykupują ostatnie mieszkania po wysokich cenach oraz o wytrawnych graczach, którzy kupili przed 2004 lub kupią "już za kilka miesięcy jak ceny się urealnią i spadną o 50%". I tak od przynajmniej 3 lat - od 2007 - "ostatnie" jelenie są "ustrzeliwane" i mimo tak silnych polowań jakimś cudem się rozmnażają i dalej mamy pełno tych ostatnich. To samo z "wytrawnymi" od kilku lat widzą czające się tuż za rogiem (jak żubr) 50% spadki... a spadków nie ma aż takich jak piszesz.

Forumowicze tacy jak ty piszą "15% w dół w ciągu ostatniego roku". I to wasze zaklinanie trwa już przynajmniej 3 lata. Razem prawie 50% w dół. No to ci powiem tak: znajdź mi mieszkanie w Wawie, które w 2007 kosztowało 2 razy tyle co teraz (chodzi mi o przeciętny standard). Dupa - nie znajdziesz.

Twoje zaklinanie o wielkich spadkach jest tyle samo warte co eksperckie zaklinanie o niekończącym się wzroście cen mieszkań jeszcze 2 lata temu. Ceny będą sobie spokojnie to rosnąć to spadać (kwotowo) - z póki co większym nastawieniem na spadki. Natomiast poprzez inflację urealniać się będzie stosunek ceny mkw do mediany zarobków.
Nie licz na spadki kwotowo o 50%. Nie ma możliwości żeby średnia cena mieszkań spadła nagle z 7000 na 3500. Kaktus mi między pośladkami wyrośnie jeśli tak się stanie. Zbieraj jakieś kwartalniki medyczne, jak dowiesz się o przypadku pacjenta z kłującą naroślą w okolicach sphincter ani to znaczy że jednak miałeś rację.

Najnowsze wpisy