dgen
/ 2011-01-10 13:44
/
Tysiącznik na forum
kolejna odsłona największej ściemy II rzeczypospolitej zakończona !
ale skupmy sie na faktach;
po pierwsze : jesteśmy chyba jedynym narodem na świecie, który od lat na taką skalę, ogromnymi kwotami zasila służbę zdrowia i wyręcza ze swoich obowiązków budżet państwa. A od czego jest to państwo, po co płacę składki ? Aby utrzymywać urzędników ? Bo okazuje się, że za leczenie płacimy z własnej kieszeni ("bo limit się skończył") a sprzęt kupujemy poprzez narodową zrzytkę.
po drugie: dlaczego za swoje pieniądze Polacy kupuiją sprzęt dla szpitali, które za chwilę zostana sprywatyzowane ? Czy jest na świecie drugi tak głupi naród, który w powszechnej zbiórce zasila prywatne spółki ?
po trzecie: wośp, jak już wspomniałem, to największa ściema ostatnich czasów. Przeanalizujmy więc ogólnodostepny raport finansowy tej fundacji za rok 2009. I co tam widzimy ? Owsiak zebrał 43 mln zł , inne przychody fundacji to 13 mln zł, razem daje to przychody za rok 2009 w wysokości około 56 mln zł. I co ? myślicie, że ta kasa została przekazana na rzecz potrzebujących ? Otóż wynik finansowy netto (to tylko......................14 mln zł !!!!!!!!!! Oznacza to, że w roku 2009 wośp miała aż 42 mln zł KOSZTÓW !!!!!!!!!!
Czyli tylko co czwarta złotówka dotarła tam gdzie powinna.
OK, mamy więc 14 mln złotych zysku netto - ale kwota ta nie uwzględia kosztów całej akcji , które leżża po stronie jej partnerów. Otóż po stronie kosztów należy doliczyć czas antenowy w tvp i tvn, kasę za pracę w niedzielę dla tysięcy ratowników medycznych, strażaków, policjantów i strazników miejskich, koszty popkazów fajerwerków, które idą w setki tysięcy złotych oraz koszty zorganizowania koncertów, na których co prawda artyści występują za darmo ale trzeba zapłacić setkom techników, kierowcom itp., którzy całą tą szopkę w ramach swojej pracy organizują.
Po podliczeniu, może się okazać, że całe to show jest po prostu ekonomicznie nieopłacalne - i ogranicza sie do tego, że dając do puszki 2 zł w roku czujemy się dobrymi ludźmi.